noobędę miała nad czym debatować
muszę ogarnąć trochę w chacie i powoli zacznę szykować obiad, choć do powrotu Krzyśka jeszcze 2,5 godz.... no i Młodemu cosik wynajdę do roboty, bo pada i chłopak się juz nudzi w domu... 
Chyba jeszcze dzisiaj wstawię dzidziusiowe pranko.
noo, jeszcze w przyszłym tyg jedno, ale to rzeczy, które przyjdą pocztą 
ale z drugiej strony to może i dobrze dziś juz ją zrobię bankowo ja wstawiłam dopiero pierwsze, jak teraz popiorę, to już drugi raz nie będę prała, w końcu tak dużo czasu już nie zostało.a już mam to za sobą - przynajmniej ten pierwszy raz... na początku grudnia jeszcze raz wszystko upiorę i wtedy mam w planach zmusić się do prasowania
my również, ale się objadłam, a młody właśnie zaczyna swoje występy.my już też po obiadku,
mam takie samo podejście do przegranych aukcjii nie wygrałam tych pajacyków
masz rację... ja jeszcze to przemyślę, bo rzeczywiście 8 tyg to jakby nie za wielew końcu tak dużo czasu już nie zostało.
a poza tym przestanę zaglądać do tych szuflad dzidzi, to się zapach proszku nie będzie tak szybko ulatniał Krzysiek się ostatnio śmiał, bo mnie "przyłapał" jak zaglądałam do tych szuflad i mówił, żebym się nie martwił, że nikt jeszcze w domu nie nosi tego rozmiaru, także pewnie są tam, tak jakje włożyłam ja też czasami zaglądam. A jutro wszystko znowu będę musiała wywlec, bo przyjeżdża moja mama wszystko zobaczyć. Pewnie później będzie kombinować czego nie mam i co mi kupiKrzysiek się ostatnio śmiał, bo mnie "przyłapał" jak zaglądałam do tych szuflad i mówił, żebym się nie martwił, że nikt jeszcze w domu nie nosi tego rozmiaru, także pewnie są tam, tak jakje włożyłam
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość
