domidj, Wszystkie naj naj najlepszego!!!!!!!
Na pewno napisze co po wizycie...Obym tylko dobre wiesci przyniosła..
mój poród zaczoł się właśnie sączeniem wód płodowych i latałam co 5 minut do łazienki jak na siusiu (takie samo uczucie), jednak na pewno zauważysz w końcu różnice (po pierwsze nie mineło by). Ja po któryms razie wędrówki do toalety jak z niej wróciłam miałam niekontrolowane wypłyniecie wód (ale nie dużo - jednak zauważalne że to już to). Też jestem zdania że lepiej poczekać trosze dłużej w domku, ale oby nie za długo - zwłaszcza jak zauważysz że wód płodowych odpłyneło ci już dużo. Jak pojechałam do szpitala (a jeszcze nie za dużo wód mi odpłyneło), to wywoływali mi skurcze bo ich nie miałam. Powiem tak - nie da się przeoczyć rozpoczęcia porodu Trzyamam kciuki z całych sił jak juz nadejdzie Twoja kolej. PozdrawiamBoje sie tylko ze jak mi wody odejda to w taki sposob ze nawet tego nie zauwaze - np podczas siusiania. dzis w nocy bylam chyba z 6 - 8 razy, ale nie cieklo ze mnie nie wiadomo jak dlugo takze to hcyba poprostu siku.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość