A ja własnie wróciałam z miasta- pozałatwiałam trochę spraw jest znów coś do przodu. Chciałam przy okazji kupić piżamę do karmienia ale mają albo takie z rozcięciami nayckach które się podobno nie sprawdzają bo chodzisz wiecznie z cyckami na wierzchu, albo XL Kupiałam za to gaciorki takie ściągające brzusio na już po wszystkim. Poza tym weszłam do sklepu dla maluchów i kupiłam synusiowi kocyk akrylowy. Fajniasty i taki cieplutki, chciałam co prawda jednokolorowy ale nie było.
Madzia- dobrze że masz zapobiegliwego ginka, strzeżonego Pan Bóg strzeże więc.. najważniejsze ze wszystko jest ok
Karola ja tam mam jednak nadzieje na analogie w porodach- my z mojej mamy wyskakiwaliśmy podobno jak piłki
Kasieńko ale masz pomocnika może czasem pchnij Go do mnie przez kabel, niech i cioci pomoże a Ty sobie w tym czasie odpoczniesz
[ Dodano: 2008-11-13, 15:23 ]
Przed chwilą dzwoniła szwagierka - kupuje mi pościółkę dla Niunia od teściowej i kocyk od siebie A tak swoją drogą ile tych kocyków potrzebuje- mojakuzynka mówi że ma 7 i praktycznie wszystkie wiecznie w użyciu
[ Dodano: 2008-11-13, 15:25 ]
Karola- ja dziś na obiadek robię zupkę "gwizdaną" (co znaczy że leniwą) wiosenną na warzywkach mrożonych z paczki. Jadłam wczoraj taką u kuzynki - była przepyszna, mimo że nic w niej nadzywyczajnego nie było, pewnie dlatego mi tak smakowała że nie ja ją robiłam