Kochane, ale się stęskniłam za wami,
Ale dzis miałam towarzyski dzień, rano zadzwoniła koleżanka, żeby do niej wpaść, bo pogoda brzydka więc nici ze spacerowania (ona ma takiego 8 miesięcznego malucha), no to się zebrałam i poleciałam na ploty

Wrócilismy, to uśpiłam Karola i przyszła do mnie inna koleżanka, efekt był taki, że w domu bałagan, obiad jedliśmy o 16.00

No ale jak mi dobrze, tyle towarzystwa na raz
Przeczytałam Was tak po łebkach, wiem, że o gotowaniu było, ja uwielbiam i już nie raz słyszałam, że robię to dobrze, a im więcej mnie chwalą, tym więcej lubie gotować. Kiedyś kolega u nas weekendy spędzał, bo studiował w Radomiu, a sam jest z Otwocka, no i zawsze obiadem go częstowałam, no to powiedział, że powinnam iśc do pracy jako szef kuchni i to w jakiejś pożądnej resteuracji

No to się nachwaliłam. dzis gotowałam mój ulubiony krupniczek na serduszkach i sosik chiński do ryżu
Teraz już muszę zmykać, bo sprzątanie mi jeszcze zostało, no bo jutro szkoła, a wieczorem siostra z rodzinką na kolację przychodzą, właśnie gotowałam szyneczkę tą z tego szybkiego przepisu i sałatkę już przyszykowałam, jeszcze ciasto wieczorem upiekę

mam nadzieję, że się wyrobię ze wszystkim