hej
Kasiulko super wiadomość gratuluję i cieszę się ogromnie mały jest śliczny szkoda, ze mnie sms nie obudził ale nie miałaś mojego numeru

szkoda
Maritko- ja tak w głębi duszy bym chciała jeszcze bobaska ale realistycznie podchodząc to boję się bo nie miałam łatwej ciąży, musiałabym jeżdzić do Łodzi bo w Cz-wie sobie nie wyobrażam, ciężko by było, do pracy chciałabym w końcu pójść , na razie odpuszczam
Mój mały zaraził się jednak od tatuńcia ma okropny katar kichał dzisiaj chyba ze 100 razy co chwila psikał, teraz śpi na razie bo pewnie noc będzie trudna, psiknęłam mu nasivin soft więc troche mu ulżyło, zmykam całuski papa