Witam
No i moje dziecię też chore, zaraziło się ode mnie a ja zaraziłam się od dzieci w pracy. W nocy budził mi się co 40 minut, myślałam, że padnę. Wkońcu ok 2.30 zatkał mu się tak nos, że oddychać nie mógł, więc przeczyściliśmy nos (płacz jakby ze skóry go ktoś obdzierał), dostał czopek viburcol, posmarowałm mu plecki i klatkę piersiową plumex baby, no i zasnął ze mną na łóżku. Mężu biedny musiał iść do dużego pokoju bo rano do szkoły a w trójkę toby było mnie nie wygodnie bo w środku musiałbym spać. No i to moje dziecię pół nocy nie spło a rano zamiast pospać to on już o 7 pobudka. Poszalał do 9 i zasnął na 30 minut. Ja dziś umieram, no ale mam tylko nadzieję że nie będzie miał chorego gardła jak ja
malgoska duuuuuużo zdrówka dla Was
Patryczku wszystkiego naj naj naj naj naj naj naj naj