czesc sobotnio Jasnie PAni.
Cezsc niedzielno
Madziorka
Jakos wczoraj nie mialam czasu, a dzis dopiero sie pozbieralam jakos zeby cos skrobnac. Wczoraj wypilam 2 lampki wina, a dzis sie czylam jakbym 10 litrow spirolu wciągnela
Do 15 spalam, bo sie wczesniej podniesc z wyra nie moglam. Dobrze, ze Dan w wekendy nie pracuje, to normalnie pierwszy raz od 10 miechow obiad zrobil. Zbiesil mi sie chlop strasznie, nic mu sie juz nie chce robic
a co u was?? jak zyjecie? do PL sie wybieracie??
jakos tak zyjemy, bez zadnych nowych rewelacji. W PL bylismy miesiac temu na weselichu, nawet spoko, ale wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Teraz raczej przez dluzszy czas nie pojedziemy.
W sumie Dan chce nas wyslas na "ferie zimowe", zeby Luska na sankach pojezdzila, ale nie bardzo mamy gdzie sie w PL podziac. Nasze mieszkanie wynajelismy siostrze Daniela i jak teraz bylismy w PL, to musielismy u tesciow moich mieszkac, a oni w bloku mieszkaja, fajki jurza w domu, okna nie pozwalaja otwierac, nie chce, zeby tam Luska jezdzila. U moich rodzicow to samo i jeszcze mniejsze mieszkanie
. No chyba, ze do hotelu sie kopsniemy...
Saadiya, witaj spowrotem
u nas tez nic w temacie dwoch kresek nie slychac
to juz bedzie jakos czwarty cykl
Widze, ze Wy sąsiadeczki?