poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

23 lis 2008, 22:35

estreya, mam tą bajkę na płcie, Roksana przynajmniej wie skąd wychodzą dzieci.... nie musiałam jej zbyt dużo tłumaczyć...
myśle ze takie bajki też sa potrzebne... to naturalne...
a że dla dorosłych kojarzy się z obrzydzeniem... hm...
dla mojej mamy okres to była choroba o której sie nie rozmawiało...
a potem jak ja dostałam swój pierwszy to sięz tym pogodzić nie mogłam... ze jestem chora... ze coś ze mną nie tak... przeżyłam szok...

bajka jak bajka, zależy czy ma uczyć przy obrzydzac...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:42 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

24 lis 2008, 09:58

cześć Wam, Kobietki :-)

ja się pochorowałam.. rozkłada mnie cosik totalnie... czosnek w mleku ciut pomógł, ale i tak rewelacją bym nie określiła.... do tego nockę miałam paskudną, skurcze w udach cholernie bolesne (zawsze w łydkach mnie chwytały), boli mnie cos w okolicy mostka (ale nie wiem, co to), nos zatkany, zero apetytu.... szok ze stresem po prostu...

kupiliśmy wczoraj wanienkę i jeszcze miseczkę sobie wybrałam pomocną przy podmywaniu i nawet się nie ucieszyłam z zakupów, ale to pewnie przez to, jak się czuję...

poccoyo, noo, 1 dzionek został... :ico_sorki: jak Ty się czujesz??

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

24 lis 2008, 13:08

poccoyo, noo, 1 dzionek został... :ico_sorki: jak Ty się czujesz??
hm... nie wiem długo spałam, teraz siedze na kompie i jakoś mi się nie widzi wychodzenie z domu...
do przedszkola nie poszłyśmy... na pocztę też nie dojde... (sorry Agatka)
jakś spuchnięta i padnięta jestem...
jedyne co mi sie marzy to masaż całego ciała i relaksik... bo okropnie padnięta jestem...

ale to podonie normalne przed porodem...
w chacie zimno... grzejemy,prad znika z licznika a my pod kocami sie chowamy...

ananke, moze ty leć do lekarza... jak masz anemie to dadza ci zelaza, skórcze przejdą...no a od anemi wiele bóli jest nawet w klatce piersiowej...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:42 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

24 lis 2008, 13:13

poccoyo, boję się iść do lekarza :-) boję się, że mi każą iść do szpitala, a to znów tyle zamieszania, i kłopotu, że nie chcę ... teraz mi trochę lepiej.. łyknęłam końską dawkę magnezu i napięcie w nogach mi puściło... anemia - nie, mam taką hemoglobinę, że z wynikiem koło źrebaków się plasuję :-) ponad 14 czegos tam, a to górna granica...
ale to podonie normalne przed porodem...
noo, to czekamy na jakieś skurczyki :-) jak to moja koleżanka mówiła: "skurczybyki" :ico_haha_01:
w chacie zimno... grzejemy,prad znika z licznika a my pod kocami sie chowamy...
noo, u mnie tez chłodek, ja piec wyłączyłam i na razie nie włączam...

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

24 lis 2008, 13:54

poccoyo, boję się iść do lekarza :-) boję się, że mi każą iść do szpitala
lepiej dmuchac na zimne... a szital cię nie położą... ale badania by zrobili i już

nie pękaj... leć to się uspokoisz... po co masz rodzić przed terminem... a od kaszlu mogą być skurcze... no dzwoń... :ico_oczko: :-)
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:43 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

24 lis 2008, 16:26

poccoyo, wyspałam się za to :-) i już mi zdecydowanie lepiej... ponad 2 godzinki snu i człowiek zupełnie inny... myślę, że to wszystko ze zmęzcenia, no i emocji... + przeziębienie.. więc muszę poleżeć generalnie :-)
a od kaszlu mogą być skurcze... no dzwoń... :ico_oczko: :-)
:-) na razie mam lekki ten kaszel... no i nie mogę mieć skurczy przed Tobą :ico_sorki: także udaję, że nic mi nie jest :-) będę tylko marudziła od czasu do czasu :-D

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

24 lis 2008, 16:39

ananke, oj to na ciebie sen dział tak jak i na mnie i moją Roksi...
właśnie mi marudziła to ją polulałam i śpi... taka cisza w domu.. tylko pralka chodzi...
a jak sobie pomyśle ze juz niedługo będe miec na ręku maluszka to mi się ciepło na serduszku robi...
bo możecie mi uwerzyć lub nie ale jakos opornie mi się do tego przyzwyczaić, że juz niebawem bedzie nas czworo...
mąz dostaje zawału serca przy każdym moim telefonie...
a ja sie martwie kazdym zakłóciem w macicy...

no ale to normalne...
a też tak macie że nie mozecie patrzec w lusterka na własne odbicie???
bo ja to zawsze zdziwona jestem,...jak ja źle wygladam....
tzn skóra na twarzy szczególnie... plamy krosteczki tłuszczy się itd...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:43 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

24 lis 2008, 16:49

bo możecie mi uwerzyć lub nie ale jakos opornie mi się do tego przyzwyczaić, że juz niebawem bedzie nas czworo...
kurde.. ja też mam jeszcze "problem" z tym... czasami, jak mi szczególnie się dzidzia wierci to wtedy wyobrażam sobie te małe fikające nóżki i błogi wyraz twarzy dziecka i aż mi łzy napływają do oczu :ico_noniewiem: ja mam taki bębenek przed sobą a czasami jeszcze nie wierzę, że z tego dzidzia będzie :ico_haha_01:
a też tak macie że nie mozecie patrzec w lusterka na własne odbicie???
bo ja to zawsze zdziwona jestem,...jak ja źle wygladam....
tzn skóra na twarzy szczególnie... plamy krosteczki tłuszczy się itd...
noo, ja też tak mam.. zrobiły mi się suche plany na policzkach, czasami aż swędzą, ale jak posmaruję to robia się czerwone i już nieważne czym smaruję, bo próbowałam zmieniać...
skórę brzucha i okolic to mam fatalną jeszcze sprzed ciąży, tona rozstępów po prostu i widzę, że nowe też zaczynają wyłazić, a łudziłam się, że nie będzie ich więcej... ale taką mam skórę niestety, nawet regularne smarowanie od początku ciąży nie pomogło....

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

24 lis 2008, 17:31

ananke, oj rozstępy to swoja droga... mi tylko na udach sie porobiły od wewnętrznej strony...
ale ja tam kremu nie stosowałąm tylko na brzuszku i piersiach...
choć piersi i tak są zniszczone po córce...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:43 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

24 lis 2008, 18:08

poccoyo, noo, nie zawsze można liczyć na kremy, ja mam tak mało kolagenu w skórze, że rozstępy będą mi się zawsze robiły, nawet przy małych wahaniach wagi... w Polsce kiedyś wybrałam się na profesjonalną ocenę stanu skóry, bo myślałam, że może wygram w totolotka i będzie mnie stać na laserowe usuwanie tych rozstępów - ale niestety... mogę je wybielić, mogą się spłycić gdy schudnę i będę ujędrniać skórę, ale nie znikną nigdy...

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość