




Motylek22, ciesze sie ze wszystko ok. A jak KTG ci sie podoba??




Dobrze ze nie zostawili cie w szpitalu!!! Skoro wszystko ok to bez sensu tam lezec. Ale zeby w domu tez za dlugo nie byc!!!




przeciez kobietki tylko brzuszek maja odsloniety - wiec dziwne ze nie wpuszczaja. U nas jest kilka gabinetow na izbie przyjec wiec pojedynczo sie wchodzi, Maz wchodzi ze mna na KTG a potem zostaje na wizycie albo idziemy do innego gabinetu do lekarza. Takze razem chodzimy. Jak bylismy pierwszy raz to sie troche bal ze go wygonia z KTG ale normalnie wszedl i byl ze mna (jezcze pytania zadawal poloznej) a do gabinetu jak wchodzilam na wizyte lekarska to sie zapytal mojego lekarza czy moze wejsc, a ona powiedzial "ja nie mam nic do ukrycia" i sie usmechnal. Takze bylismy razem.tylko niestety mój mężulek musiał zostać na korytarzubo w sali są trzy stanowiska i były tam też inne kobiety i nie pozwolili mu wejść
koniecznie!!!będzie musiał przypilnować aby Filipek odrazu po porodzie dostał antybiotyk a ja przed porodem.
Ten gabinet był tylko z KTG ale tam jest pełno gabinetów z USG i inne, więc ewentualnie by mnie przyjeli w innym. No ale skoro mnie nie badali to widocznie nie było takiej potrzeby, może jakbym miała skurcze czy coś to wtedy by mnie zbadali aKTG nie wykazało skurczy choć ja je czułam.a tylko gabinet z KTG jest?? czy jest tez normalny do badan??
u mnie tez nie wykazywalo skurczy. Dopiero wczoraj pokazal sie jeden na wykresie. WWyrazie bylo go widac. Bo te procenty byly zawsze na okolo od 6 do 20% a wczoraj mialam skurcz ktory wykazalo i bylo 60% takze amplituda poszla w gore wyraznie. A innych skurczy nie wykazywaloKTG nie wykazało skurczy choć ja je czułam.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość