Doti129
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 3
Rejestracja: 14 lis 2008, 10:24

czy to juz?

24 lis 2008, 16:03

Witam!!Dziewczyny,mam pytanie.Chodzi o skurcze porodowe...Słyszałam,że skurcze w czasie porodu mają charakter tych podczas miesiączki tyle,że są o wiele mocniejsze ale podobne do tych okresowych.Rzeczywiście tak jest,można je porównać?Pozdrawiam!!



Witam! Kobietki to teraz mi powiedzcie jak mogą przebiegać skurcze.. Co ile czasu są pierwsze? ILe czasu mogą trwać? Kochaliśmy sie dzisiaj z mężem i czuję dziwne bóle w dole brzucha oraz bóle w dolnym odcinku kręgosłupa.. Nie są to mocne bóle i są bardzo krótkotrwałe.. Czy to moze byc pocztek.. Ciezko mi okreslic czy to moje malenstwo tak sie rusza czy to skurcz... jak to ma wygladac..
Bardzo chciałabym już urodzić..

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

24 lis 2008, 16:24

Doti129, faktycznie skurcze porodowe są podobne do bóli miesiączkowych, na początku słabiutkie a potem coraz silniejsze. Na początek licz skurcze pod zegarkiem, jeśli będą regularne co ileś tam minut i będą się nasilać to zmykaj do szpitala, u mnie na początku skurcze były co 20 minut, potem co 10 a potem co 5 no a potem nimalże bez przerwy :-D I mam nadzieję, że nie będziesz miała krzyżowych, bo te są o wiele gorsze niż bzuszne. trzymam za was kciuki. Dacie radę.

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

24 lis 2008, 17:38

Doti129, skurczu porodowego nie da się pomylić z żadnym innym. Ja myślałam, że przy pierwszym porodzie nie będę wiedziała, że to już, że to te właściwe. Ale rozpoznałam je bez pomyłki. Życzę, aby były brzuszne, a poród szybciutki :)

Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

24 lis 2008, 18:23

Nie ma reguły na to jak będą przebiegać skurcze. Ja przy pierwszym porodzie dostalam skurczy od razu co 5 minut i od razu silnych i w dodatku krzyżowych (bolą wtedy plecy w krzyżu). Także od pierwszego skurczu do porodu nie minęły nawet 2 godzinki. Natomiast przy drugim porodzie miałam skurcze brzuszne (może i trochę przypominaja bole miesiaczkowe ale staja się coraz silniejsze i w koncowej fazie są dużo silniejsze od miesiączkowych) zaczęły się co 10-15 minut i od pierwszego skurczu do porodu minęło 6 godz.
ILe czasu mogą trwać?
skurcze trwaj a okolokilkunast- kilkudziesięciu sekund.
Ciezko mi okreslic czy to moje malenstwo tak sie rusza czy to skurcz...
Jak maleństwo Ci napina brzuch to wygląda to jakby Ci brzuch twardnial ale nie boli to natomiast przed porodem boli i uwierz mi bedziesz wiedziala że to już. Tego bólu nie da się przeoczyc.

Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

24 lis 2008, 22:45

zrobia KTG i najwyzej odesla do domu.
a wiecie jak u mnie bylo dziwnie z tym ktg. Bo miałam już w 7 miesiącu twardnienie brzucha i bralam fenoterol. po odstawieniu tego leku 3 razy dziennie mialam obione ktg i na zapisie skurcze rysowały się co 5 min i to na 90% (nic nie bolaly tyle ż ebrzuch się robil twardy jak kamień) i tak mialam przez 2 tyg. A przed porodem te bolesne wychodziły na niespełna 50% :ico_noniewiem: . dzidzia urodziła się bardzo "umęczona" - jak to nazwala lekarka. W sumie to nie dziwię się bo jak miala byc nie umęczona skoro przez 2 tyg miala skurcze co 5 min :ico_olaboga: (sam poród trwal krótko bo w smuie prawie bym nie zdążyła usiąśc na fotelu a dzidzia wyskoczyła cała przy jednym parciu)

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

24 lis 2008, 23:00

sam poród trwal krótko bo w smuie prawie bym nie zdążyła usiąśc na fotelu a dzidzia wyskoczyła cała przy jednym parciu)
chciałabym taki poród :-D

Awatar użytkownika
wampirka
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 20
Rejestracja: 15 paź 2008, 14:12

25 lis 2008, 11:05

Nie czytajcie tego co to niechce dzieci wypisuje.

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

25 lis 2008, 11:24

Ja przy Kindze miałam skurcze przepowiadające, trafiłam na porodówkę, lekarz był przekonany, że Maleńka już się urodzi. Urodziła się, ale dopiero za dwa tygodnie :ico_haha_01:

Doti129
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 3
Rejestracja: 14 lis 2008, 10:24

25 lis 2008, 15:35

Słyszałam,że skurcze w czasie porodu mają charakter tych podczas miesiączki tyle,że są o wiele mocniejsze ale podobne do tych okresowych
Faktycznie są podobne, zwłaszcza na początku. Ja urodziłam w poniedziałek po godzinie 14, ale juz w niedziele wieczorem miałam skurcze, które porównałabym własnie do tych miesiaczkowych. Na poczatku były rzadkie, nieregularne, ale juz na kilka godzin przed porodem dały mi nieźle w kosc :ico_oczko:
skurczu porodowego nie da się pomylić z żadnym innym
Ach, ja przed porodem leżałam w szpitalu i mimo, że miałam już skurcze co 10 minut, nadal nie wiedziałam czy to TO, bo nie bardzo sie ktokolwiek mna zainteresował, a pielegniarki mowiły, że to na pewno skurcze przepowiadające.

Jeśli masz nieregularne, mało bolesne skurcze to moga byc przepowiadajace. Ale jesli sa czeste to na wszelki wypadek mozesz podjechac na Izbe Przyjec, zbadaja Cie, zrobia KTG i najwyzej odesla do domu.

Powodzenia!
To chyba były poprzedzajace

MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

25 lis 2008, 23:41

ja na kilka dni przed terminem mialam wizyte w szpitalu na zwykle badanie + ktg...
lekarka po badaniu "odsrodkowym" stwierdzila ze szyjka juz jest ladnie skrocona, ze jest lekkie rozwarcie i spytala kiedy chce urodzic :ico_szoking: ja zdziwiona nie bardzo wiedzialam o co jej chodzilo, na to ona, ze moga przyspieszyc porod poprzez masaz szyjki badz moga podac oksytocyne :ico_szoking: ... zadecydowalam ze poczekam do terminu (zostalo 5 dni)... i doslownie kilkanascie minut pozniej dostalam silnych skurczow :ico_olaboga: bolalo strasznie :ico_olaboga: az...przez trzy dni i trzy noce :ico_olaboga: ale byly to dziwne skurcze, bo trwaly dlugo, po kilkanascie minut z krotkimi przerwami...
nie jechalam do szpitala, bo z doswiadczenia wiedzialam(to byl moj drugi porod) ze jeszcze nie pora...w koncu w sobote, dzien przed porodem bol ustal :ico_szoking: czulam sie jakbym w ciazy nie byla... i dopiero kolejnego dnia o 5 rano zaczelo sie...odeszly wody i dwie godziny pozniej Ala byla juz z nami... poszlo tak szybko ze nie zdazyli podac mi znieczulenia zewnatrz oponowego a przy pierwszym porodzie mialam :ico_oczko: Doti129, mysle ze jesli akcja porodowa juz sie zacznie, to napewno jej nie przegapisz...instynkt podpowie Ci co robic...kiedy jechac do szpitala... a jesli nawet pojedziesz z falszywym alarmem, to nic sie nie przejmuj...napewno nie bedziesz pierwsza...
zycze szczesliwego rozwiazania :ico_haha_02:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość