hej!
właśnie usiłuję obejrzeć Jagódkę...ale padł nam znów komp i mulę na laptopie...
Doris super mieszkanie, brać i się nie zasgtanawiać!!! i powodzenia na egzaminie!
Lady no coś TY, aż tak źle było??? ja tam wierzę, że coś z tego wyjdzie i nadal trzymam kciuki
Sikorka ale masz mężulca no! brawo!!! ale lata tresury robią swoje nie?

A ciuszki sympatyczne, szkoda, że nie Wasze...ale jeszcze coś kupisz fajnego na pewno
Ewcik no wiesz, ja też podziwiam Twój upór i organizację czasu...ja też nie jesgtem zadowolona z ciała, ale zbyt leniwa, żeby coś zmienić...

Z mieszkainem masz rację...jak się mieszka na obrzeżach to niby taniej, a wydacie na dojazdy itp...
chciałabym jeszcze dużo napisać...ale J pilnuje Hani od 20minut i niestety znów sobie nie radzi, bo Hania ciągle mamuje...A on? nic ine umie wymyśleć, żeby ją zająć...więc muszę spadać cholercia...zajrzę później, bo on idzie na tenisa, a może Hania da mi spokój wieczorem. Bo dziś w nocy zaś wycie było i spała z nami do 3...niech jej te zęby wyjdą już, bo się wykończę...jedzenie znów NIE, albo podstępem, albo przed tv...albo wymyślanie co jaśnie pani może zje....w nocy wycie, w dzień maruda trochę...ble, mam dość!!!
dobra, zmykam popatrzeć na Jagódkę.
Kamizela brawa!!!uczy się pilnie synek...MOja też mówi, że jesteśmy w "paci" i mówi, że mama w pracy robi "malu malu" i pokazuje jak maluję oczy i paznokcie
