MAJOWE DZIECIACZKI 2007

[Sikorka]

[ Dodano: 2008-03-13, 13:02 ]
mama_Dominika, narazie jeszcze nie ustaliłyśmy konkretnego terminu, narazie tylko rzucamy propozycje, gdzie i kiedy się spotkać, Tak żeby jaknajwięcej nas było

[KUlka]

no hej

ja do Łodzi to mam za daleko ... blizej juz do Wawy....
a moze zaprosze do mnie ?? hehe ale czy sie wszyscy pomiescimy ...
no i ja w kwietniu mam przeprowadzke .... wrr ....

moze poznan ?? albo cos nad mozem .. ? sarbinowo ? mielno ?? albo gaski ?? albo Kołobrzeg ?? ........ hehe

[jagodka24]

ja tam w lipcu jestem nad morzem w pobierowie miedzy 13-20 lipca
poznań tez moze byc albo kalisz
prawda glizdunia?

lodz zreszt atez blisko

[ Dodano: 2008-03-13, 13:42 ]


a to ja wstretna matka i corka

[doris]

ja mam niestety dalej do Łodzi niz do Warszawy... no i nie jestem mobilna, wiec termin zalezałby tez on mojej drugiej polowki.

a co do maja to kazdy weekend zajety
długi w zakopbu, potem szkola, potem urodzinki małej, potem znowu szkola...
a w lipcu pewnie nie dostane urlopu w pracy...

[KUlka]

jagoda czyli w lipcu mnie odwiedzisz ?? bo do pobierowa ode mnie bedzie nie daleko .. bo to to kolo kolobrzegu ??

[GLIZDUNIA]

My chrzcino roczek robimy 17 maja....a okolice Jagodki mi pasują.....wiec jakos musimy podsumowac wszystko.....wiec ja jestem za Lodzia,Poznaniem,Kaliszem w terminie od 22-27 maja wlącznie...
Maya mnie normalnie wyprowadza z rownowagoi dzisiaj...placzliwa strasznie...tylko na rekach by chciala...sama sie nie zabawi...nie wiem co mam z nia juz robic nawet te nauke chodzenia na dzis odstawila robiac jedynie jakies tam pojedyncze kroki i to za moim podstepem....chyba to przez niewyspanie,spala godzine a ostatnio pierwsza drzemka trwa od 2-2,5h....no i obiadu zjadla 1 lyzeczke,chyba jej nie smakowalo bo uciekala mi normalnie....cud ze nie zwracala ...no i dostala cycusia odrobinke....i znow krzyczy....

[ Dodano: 2008-03-13, 15:20 ]
byla u nas druga proba jedzenia...dostala inny obiadek tym razem sloiczkowy...no i zjadla ze 4 lyzeczki....i to samo....teraz sie bawimy troszeczke...a chwilke temu Maya stala na parapecie w sypialni z moja asekuracja oczywiscie i szlo przedszkole na wycieczke i sie zatrzymali i wszystkie dzieci machaly Mayi pod naszym oknem....ale to mile bylo a Maya zachwycona dziecmi

[ Dodano: 2008-03-13, 16:05 ]
kosztowanie pierwszej kiwi tez juz bylo....zjadla 1/4 kiwi i juz nie chciala wiec nie za bardzo chyba jej smakowala....masakrycznie sie krzywila.....

[Sikorka]

GLIZDUNIA, mój też maruda dziś okropny i jeść nie chce, ale ja już wiem dlaczego. Kacper złapał w poniedziałek jakiś katar, a ten chyba musiał od niego, bo widzę że mu z jednej dziurki cieknie i dlatego taka maruda.

no to co, kiepsko będze się zebrać w większości na spotkanie???

[kamizela]

Kurcze ja pewnie nie dotrę na spotkanie Mój mężulek wiecznie w pracy, ja bez auta i prawa jazdy

Byłam z wynikami u lekarza - są w normie więc debil nie wiedział co ma mi powiedzieć i wyjechał z tekstem o anorekscji

[GLIZDUNIA]

Kamizela...czyli wyniki wszystkie masz dobre i idziesz do lekarza dowiedziec sie czemu masz te zawroty glowy tak?a on ze anoreksja?niepowazny...chyba faktycznie z toba wsio ok. tylko moze przemeczona bylas?
Masz jakies wiesci od Zborry??

Maya uspana w koncu....zjadla kolejne 4 lyzeczki kalafiora z ziemniakiem....i to dopiero dzisiaj jest niejadek marudnik....bajzel wszedzie taki ze szok...ja tez od rana nic w ustach nie mialam bo mi nie pozwala nic zrobic krzykaczka ....ide cos przekasic bo padne zaraz...

[kamizela]

Od zborry jeszcze wieści brak.

A poza tym zapaleniem to jestem zdrowa Może to rzeczywiście przesilenie wiosenne i te nocne wstawanie