
I mój też dziś focha strzelił, bo wyjął sobie parówki z lodówki, były dwie połączone folją i się uparł, żeby mu dać nóż. Nóz to w jego języku "kuj, kuj" i było wielkie darcie: "Kuj, kuj, ja siam, siam, siam" I co bezstresowo wychowując mamusia powinna dać dziecku nóz, a niech się potnie




No całe szczęście narazie śpi więc mogę trochę odreagować

doris, no widzisz, może to mieszkanko jest akurat dla Was!!! Fajne!!!
GLIZDUNIA, żeby mi sie tak chciało , jak mi się nie chce. Mam od kilku dni to samo. Myslałam, że znajomi przyjadą do nas na weekend to by mnie to zmobilizowało do sprzątania, no ale nie przyjadą więc siedzę


Posiedze może trochę na allegro, może też coś pięknego wyczaję
