Evik, daj mi namiary na tego bandytę, to zaraz zrobię z nim porządek
A gin ewidentnie w kulki leci

niby nic się nie dzieje, ale jakby zaczęło, to by Cię opieprzył, że tak późno się zgłaszasz...
Jeszcze co do rozstępów... Jak już są, to raczej pozostaje się do nich przyzwyczaić... Nie ma co drzeć skóry na niedźwiedziu... A jak my je tolerujemy, to i małżowie słowa nie powiedzą... Też miałam kiedyś wielkie ALE co do moich, ale mężuś kazał mi stanowczo w czółko się puknąć... I podziałało

Kocha mnie taką, jaka jestem, nic nie mniej przez setki kreseczek...
Tosia, na mnie jeszcze mężuś Smoku woła...

Tylko łusek, cholera mi brak...
