Frydza, moja Gabi miała podcinane więzadełko zaraz po urodzeniu jak byłyśmy jeszcze w szpitalu.Lekarka mówiła że to dziecka nie boli i żeby się nie martwić.Wzięła ją na kilkanaście minut a po wszystkim mała nic nie płakała jak np jadła .
Dominiś jest trochę starszy więc może to troszkę inaczej wygląda.A co było wskazaniem do tego zabiegu?Bo nam mówiła lekarka że Gabi może żle łapać pierś i mieć problem z jedzeniem a potem z mówieniem-może dziecko seplenić np.