noo i suprr i z głowy będzieDo dzisiaj starałam się ją wzrokiem omijać, ale po nocnej schizie chyba jednak ją przeproszę i grzecznie dopakuję i zapnę
na ten śnieg w adidaskach raczej nie poczłapię 
i sloninka sie podsmaza:) ...wogole w nocy mialam skurcz i choc bralam ten fenetrol to wzielam nospe tak jak kazali... az szlak czlowieka bierze
Dopiero co od sniadanka odeszłam dojadałam wczorajszą pastę jajeczną bo stwierdziłam, że nie będę gorsza. Tylko u mnie z pietruszką była.
Dużo zdróweczka dla Tymonka.
problem rozwiązany, materacyk bedzie pasował jak ulał. A z tym plamieniem, to mogą być już początki rozdwajania. Uważaj na siebie kochana. Jaka pani dietę stosuje? No to mnie natchnęły kobitki 
,fajnie.No i dobrze ze powiedzialas o tym termometrze bo moj piekny tez taki chcial kupic ale wyperswaduje mu to z glowy:)
ale Ty twarda kobitka i nie dasz sie:)),ja tez sobie tak stekam w nocy jak przekladam sie na drugi bok ,ja tam tez pozno chodze wstac ale za to rano to najlepiej mi sie spi 
.Nie wstaje szybko bo i tak nie mam po co-jak chlop idzie do pracy a ja i tak nie mam nic do robienia bo musze lezec -ten moj powiedzial kumplowi zeby kupil bejce do łóżeczka,no i kumpel kupil jakas tam farbe co mu w praktikterze dali,no i tak sobie pomalowali ze wyszła straszna kupa i ten moj tak sie wkurzyl ze zamowil nowe łozeczko .no trudno,teraz przynajmiej ma nauczke zeby takie rzeczy samemu kupowac .No a jak mała sie wykluje to bedzie musiała spac w wózku 
Nieeee, noooo, wieeeesz... Jak prosisz o bejcę, to bejcę, a nie farbę... W Praktikerze by się nie pomylili, tylko kumpel dał ciała...ten moj powiedzial kumplowi zeby kupil bejce do łóżeczka,no i kumpel kupil jakas tam farbe co mu w praktikterze dali
Ale fakt, ma to Twoje szczęście nauczkę na długo i to kosztowną w dodatku... Kochana, na drugi raz sugeruj ile wlezie. Ma człowiek czasem klapki na oczach...ja się uparłam na ten poprzedni model bo faktycznie wizualnie mi bardzo odpowiadał, nawet mi do głowy nie przyszło przejrzeć wymiary pozostałych łóżek. Ale lepiej późno niż wcale...zamawiam ten w kolorysyce szaro-zielonej to mi do koloru ścian jeszcze podpasujeale nie chciałam nic sugerować,
Własnie, chłop to chłop...ale mogli się zorientować, że coś jest nie tak przy pierwszych maznięciach pędzlem, może by się dało odratować łóżeczko. Ale co tu gdybać, mleko już się rozlało...Laurka bedzie miała nowe łóżeczko.no i tak sobie pomalowali ze wyszła straszna kupa
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
