[/URL]
coz za zbieg okolicznosci..rano jeszcze niby w porzadku ale jak wrociłam z pracy chodziła taka zmarnowana bo nie poszła na drzemke i popłakiwała i marudziła strasznie jak jej nie pozwoliłam czegos zrobic 
w koncu ja polozylam i co?..po poł godz obudziła sie z takim 
ze prawie godz co chwile prawie ze tchu jej brakowało zas ok 18 wrociła do siebie, ale dopiero po tym jak zaczełam sie z nia wyglupiac i szalec 
z ta praca..ale widac obrotny twoj M. tyle rozmow w tak krotkim czasie.. ) Wiktor był grzeczniutki Bawił się brum brum i wariował po wielim łożu swojej cioci razem z kuzynem Zjadł michę pomidorowej, serek i chlebek z pasztetem, dał poplotkować mamusi, bardzo udany dzień Po kąpieli ukochał wszystkich i śpi Dziś mój D. słyszał w radiu, że w UK mają zwolnić bardzo dużo ludzi ... To nie nastraja mnie optymistycznie Słuchaj, jeśli macie oszczędności to z nich skorzystajcie, przecież po to są, prawda ? Wydaje mi się, że to będzie lepsze niż ciągłe zamartwianie się A jeśli trafi się wkrótce lepszy miesiąc to odłożycie coś spowortem na konto i już strasznie mi przykro z tego powodu ... Myślisz, że separacja pomoże ? Chcesz ratować jeszcze wasze małżeństwo ?
A jak ty się czujesz ? Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
poradzcie cos plisss
