zborra, u nas też tradycja wspólnego rodzinnego ubierania choinki w wigilię, mama z babcią zawsze pitrasiła w kuchni, a my z tatą ubieraliśmy choinkę, i w sumie tak jest do dziś, tylko u mnie w domu to ja ubieram choinkę z dziećmi

i pitraszę w kuchni, narazie się wyrabiam, bo tylko część potraw przygotowuję, bo wigilia u mamy
GLIZDUNIA, super ta kiecuszka. A co do ciąży pozamacicznej, to wiem co czujesz, w tamtym roku, moja bardzo bliska koleżanka właśnie miała taką ciążę, ale w tym roku jej się już udało i będzie rodzić w maju
No i już więcej nie pamiętam.
Wczoraj wieczorem nie zajrzałam, bo zachciało mi się kroic sałatkę warzywną, no i się zeszło, a potem już padałam.
A wczoraj zakupy w lumpiku niezłe zrobiłam: sobie sweterek, Kacprowi bluzę i koszulę, Karolowi spodenki i wszystko za 27 zł, a wieczorem jeszcze mama przyszła, bo też polowanie w lumpiku dla Karola zrobiła, kurteczkę jeansową na wiosnę, spodnie, bluzeczkę i krótkie spodenki już na lato

Także ciuchów przybyło i właśnie robię porządki w szafach
To narazie....