hej laseczki
Pisze z rana bo pózniej nie bedzie czasu, a nie chce was zaniedbywać, bo i tak jest nast mała garstka.
delicja, współczuje ci tych wrzodów
katrin, Kamil również się buntuje i wszystko jest na nie
Mróweczka, fajnie macie z tymi spotkaniami, chociasz dzieciaczki sie wyszaleja, za siedzenie na nocniku. A zjęcie w podpisie superowe, jak z reklamy.
syla75, witaj kochana gdzies się podziewała tak długo.
Wczorajszy dzien zaliczony w pracy. Mozna powiedzieć ze było nawet fajnie, spodziewałam sie czegośinnego. Atmosfera między pracownikami jest superowa, kierownik nawet znosny. A co do mojej pracy to nazwali mnie zmianową, latam po sklepie i sprawdzam jak towar wyłozony, jak cosik sie zablokuje przy kasie, jak brakuje piniachów, sprawdzam co jest na stanie w magazanie, i jeszcze inne rzeczy.
jest to praca zmianowa, i w tym tygodniu załatwiłam sobie druga zmine, gdyż nie miałabym z kim zostawić Kamilka. Zrana ja z nim jestem a po południu meżuś, ale ok 13 musze go zaprowadzić do cioci ( przybranej ale cioci, zgodziła się bez zadnych ale, za to ją kocham) bo szkolenie mamy w innej miejscowości, a Darek kończy prace o 14,30.
koncze boo Kamiloo się budzi papa.