Dzień dobry! Ja taaaak, oczywiściw wyspana, ale inaczej jak to
Karola miała zwyczaj nazywać. Naprawdę nie wiem co się dzieje
jak mi przychodzi wieczorem się do łóżka połozyć to płakać mi się chce
. Mam objawy podobne jak z początku ciązy, dretwieją mi nogi i mam uczucie jakby były "nie moje", trudno to opisać
. Skutecznie utrudnia mi to spanie. Myslę, że to przez to, iż kilka dni temu odstawiłam magnez,acard i rutinoscorbin które własnie przykazała brać mi ginka na ten problem z nogami. Ona twierdzi, że to przez słabe krążenie w nogach.
Evik, czekamy na wieści po wizycie. A dla Tymonka wytrwałości przy szczepieniach.
U mnie wczoraj rodzinka do późna siedziała. Moja chrzesniaczka to diabełek wcielony. Bartuś dostał pampersy i sliczne, welurowe śpioszki.
Na szczęście mamy już samochód, więc może w końcu na zakupy jakieś dzisiaj wyskoczę.
Jak dobrze tu zajrzeć z rana i poprawić sobie humor Waszymi teścikami. Aż się leżej na sercu robi
.
Kochaniutkie, czy Wasze maluszki miewają czkawkę. Mój Bartunio ma i o dosyć często, ja to odczuwam jako takie regularane uderzenia. Fajne uczucie