Sabcia, zajelam sie praca wiec tak nie boje sie za bardzo o fasolinka:)ale czasem mnie mdli,i słabo sie robi,a jak za szybko wstane z fotela to mi sie w głowie kreci,ale nie zawsze oczywiscie,a tak poza tym to mnie nic nie boli i sama swiadomosc,ze ktos w moim brzuchu mieszka cieszy mnie bardzo i jednoczesnie boje sie czy wszystko gra?i czy ten mały ziomuś sie pieknie rozwija i rosnie i gdy pojde na pierwsze usg,mam nadzieje,ze zobacze pulsujace serduszko
