doczytałam!!!!!!!!

uffff
ale się napociłyście przy tym pisaniu!!!!!!! ja to miałam zaległości od wtorku
więc tak:
Agatko trzymam kciuki i myślę o Tobie!
Juli wpadaj do nas często i pisz. ja mam nadzieję, że nam się uda jakoś spotkać zanim się wyprowadzę z Gdańska, a to już nie długo.
Lady pytałaś jak się czuje w jazdach. Mam za sobą dopiero 6h i jest ok. mam problem z ruszaniem, bo za dużo gazu dodaje, albo za wcześnie puszczam sprzęgło, ale to kwestia tego, że nie umiem tego wyczuć. Nie jestem zestresowana już, bo na pierwszej godzinie jak mi powiedział, że jedziemy na miasto to zrobiła wielkie oczy

– i nawet musiałam wyprzedzić traktor, bo instruktor stwierdził, że nie będziemy się za nim ciągnąć no i dodał, że pierwszy raz mu się zdarzyło wyprzedzać na pierwszej godzinie :P
Koleś jest w porządku, wszystko tłumaczy, zagada, pożartuje itp., więc i ja taka zestresowana nie jestem.
kate tobie chciałam napisać, że jak czujesz, że to czas na rozstanie i nie ma już żadnego innego wyjścia to zrób to.
dziewczyny się dziwiły czemu seperacja, to ja dodam, że jak jest dziecko to przed rozwodem sąd zawsze daje rok seperacji, bo a nóż widelec się małżeństwo zejdzie.
no dobnra to tyle, bo czas spać.
jutro szkoła i na noc do pracy...