Mój też bardziej mamrocze niż mówi, a najwięcej to mruczy-przy każdym przekreceniu się, przebudzeniu.... Czasem to jego mruczenie doprowadza mnie do szału, bo budzi nim Zuzię,no i potem oczywiście ja muszę się nią zająć bo mam cycka

ale w sumie fajnie mieć takiego niedźwiedzia
a gadać przez sen to gadam ja!

potrafiłam nawet przez sen prowadzić rozmowy, a raz ponoć nawet chodziłam we śnie

ja nic takiego nie pamiętam,ale skoro tak twierdzą
