No
Kamizela mówiłam! dacie sobie świetnie radę oboje! tylko zaopatrz się w dużo książek jak ja...bo czas się ciągnie tak leniwie jak nic się nie dzieje...a! kochana, dziękujemy Wam za kartkę i życzenia, bardzo!!!
Juli no radyjko super nie? ja też szukałam, ale sama lipa na allegro... Czyli byłaś dziś twardą mamusią?

A za internet masz u mnie mistrza!!!

jeszcze ich opierdzieliłaś za darmo, heheheh
jeju...nie pamiętam co dziś pisałyście...
Glzidunia wiesz co, ja mam takie zdanie, że każde dziecko pilnuje swego i się nie lubi dzielić. Moja też tak robi. pozostaje nam spokojnie tłumaczyć i umożliwiać im kontakt z dziećmi, to same się nauczą i tyle. A jak katar?no i kłamczucha niezła z Ciebie!
Lady Ty też niczego sobie!!! pewnie A już miał pełne gacie

minął Ci fajnie ten wczorajszy dzien jak widzę, miło, miło! a w pracy jak wszędzie...ludzie nie mają kasy...więc wydają tylko na japotrzebniejsze rzeczy...a my na tym tracimy, no cóż.
Doris spoko, przecież będzie dobrze z tymi jazdami, trochę cierpliwości!!! a mieszkanie

udało się???

gratuluję!!! to będzie miłe wejście w Nowy Rok!!!
Jaódka no tak, czekanie, czekanie..pociesz się, że już tylko kilka dni do piątku! i M niech sobie weźmie na wstrzymanie, ja bym się z łóżka nie ruszała w Twojej sytuacji!!!
u mnie spoko...w pracy wpadła znajoma klientka, przyjdzie jeszcze w czwartek. Tata dał się namówić na oczyszczanie.

tylko zgolił brodę i wąsy, a nosie je całe życie...i co? Hania w takim szoku, że się go bała, wtydziła...i nie chciała iść do niego ani go nawet zawołać

głos dziadka, a twarz inna..hehehhe. ale potem ją czymś przkupił i już jest lepiej.
No, a ja...miałam dziś sprzątnąć kuchnię...ale nie chce mi się. Idę po serialu wymyć balustrady porządnie, a potem zrobię sobie stopy, bo jutro lekarz to kurczę by wypadało...w ogóle to się nie pochwaliłam chyba, że w sobotę zagoniłam J i sprzątnęliśmy łazienkę!!! wymyłam kafelki, grzejnik, reflektorki, a on resztę i już kolejna rzecz zrobiona! zostanie najgorsza kuchnia, ale może jutro wieczorem trochę, a reszta w środę wieczorem i będzie zrobione. Zostanie tylko ogóle sprzątanie jeszcze.
pisałyście o prezentach jeszcze...niestety mi się ni echce otworzyć ta stronka
Jagódki...ale takie zabawki jak Little People są super! szczególnie Arka Noego

prawda
Glizduniu???
Hania dostanie Upsy Daisy, matę do rysowania, arkę właśnie, kuchnię z zestawem naczyń, pewnie jakieś maskotki od cioć i kuzynek, no i podejrzewam, że jeszcze kasę od dziadków...więc mi się prezenty bardzo podobają, bardzo!!!
ja jutro jadę do lekarza...brrrrrrrr.........nie lubię, już jestem spięta...
a w środę namówiłam J na zakupy, muszę kupić kiecę na sylwestra w końcu!!! no i może buty, body dla Hani itp...a jedzenie kupię w przyszłym tygodniu i będzie ok.
no zmykam na allegro na chwilę. zajrzę później!