caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

09 gru 2008, 15:01

magda83 pisze:Caro-no niestety zadna z nas w to nie wierzy....


człowiek wogóle nie myslał że coś takiego moze przytrafić sie którejś z nas :ico_placzek: ....ty tez wiesz co to znaczy...ja nawet nie wyobrażam sobie co musi teraz czuc Karola :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

09 gru 2008, 15:15

Tak na prawde nikt o takim czyms nigdy nie mysli,dopiero jak przytrafi sie komus bliskiemu albo sobie....

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

09 gru 2008, 15:20

Mój cały dzisiejszy dzień to myśli o Karoli... a może gdyby ginek zapisał cc na 7 a nie 10 grudnia Kostek by żył... ????


Jak tej biednej kobiecie musi być teraz ciężko.


Caro masz rację grudniówki już nie będą takim samym wątkiem... myślę,że Wy też nie będziecie takie same... Sto razy więcej niż zwykle tulę dzisiaj swoje dziecko, sto razy więcej całuję - za to,że jest... serce mnie boli,że nasza koleżanka nie może też tego zrobić.

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

09 gru 2008, 15:20

Caro a co z ta bakteria?wiesz cos o tym?

Dziewczyny a napisala ktoras z Was do Evik?Bo ja nie mam jej numeru..

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

09 gru 2008, 15:21

magda83 pisze:nikt o takim czyms nigdy nie mysli
dopiero tragedia nami potrząsa jakie mamy szczęście mając zdrowe dzieci

[ Dodano: 2008-12-09, 14:22 ]
no właśnie lepiej żeby Evik wiedziała

[ Dodano: 2008-12-09, 14:24 ]
Caro , Magda a jak Wy się czujecie?

Boję się,że tragedia Karoli może na Was i Wasze brzuszki żle wpłynąć tzn smutek po maleńkim Kostku.

Awatar użytkownika
ania1980
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1715
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:07

09 gru 2008, 15:30

Weszłam wczoraj żeby do Was napisać, ale tak mnie zamurowało po tym co przeczytałam o Kostku, że po prostu nie miałam siły... brak słów na taką tragedię... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
będę tu zaglądać żeby czytać co u Was, ale nie dam rady pisać, przynajmniej na razie....

Awatar użytkownika
kasiulek247
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 486
Rejestracja: 18 kwie 2008, 15:02

09 gru 2008, 15:49

Macie racje ten watek tak naprawde zakonczyl sie razem z odejsciem Kosteczka ja tez nie jestem w stanie pisac ..tak jak pisalyscie Karola byla przewodniczka to do niej zawsze sie zwracalysmy i to ona zawsze sluzyla nam dobra rada i pocieszeniem razem z nami sie cieszyla ..nie moze mi to przejsc przez glowe co sie stalo i a co gorsze to to ze ja czy my nie mozemy jej dac dobrej rady bo takiej nie ma nie mozemy jej pomoc bo ten bol nic nie ukoi i to mnie bardzo boli ..i jak tu pisac o pierdolach dnia codziennego kiedy jedna z nas [przezywa koszmar jaki nikt by nie chcial przezyc ...asika w zupelnosci podzielam twoje zdanie ja tez patrze na moje kobietki z lzami w oczach ciesze sie ze je mam cale i zdrowe ale jednoczesnie wyje ze Karolcia nie bedzie tak mogla spojrzec na swojego upragnionego synka..i tylko mialy dzielic ich 3 dni do pelni szczescia :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: Czlowiek nawet nie wie co moze przyniesc dzien kolejny cieszcie sie z brzuszkow kochajcie swoje dzieci odezwe sie na watku dzieciaczkow naszych ten etap ja juz koncze...

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

09 gru 2008, 16:42

Madzia, wysłałam Ci mój numer na PW.
Do Evik nie mam kontaku.
Dziewczyny, podpisuję się pod waszymi postami, nasze grudniowe forum juz nie bedzie takie jak dawniej :ico_placzek:
asika82 pisze:Boję się,że tragedia Karoli może na Was i Wasze brzuszki żle wpłynąć tzn smutek po maleńkim Kostku.

Asiu, to szok dla nas wszystkich, Karolina to taka nasza "forumowa mama", ona nas zawsze pocieszła, słuzyła dobrym słowem i radą. Moze to głupie, ale smsa od niej czytałam chyba kilkadziesiąt razy, bo za kazdym miałam wątpliwość, że może źle przeczytałam lub zrozumiałam...niestety :ico_placzek:
Ja mam dzisiaj wizytę i boję się jak nigdy przedtem...wierzę, ze wszystko bedzie dobrze ale jak tu się teraz cieszyć na forum :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

09 gru 2008, 16:45

aniafs pisze:Ja mam dzisiaj wizytę i boję się jak nigdy przedtem...wierzę, ze wszystko bedzie dobrze ale jak tu się teraz cieszyć na forum :ico_noniewiem:
Aniu, daj znać, jak wrócisz... jesteśmy wszystkie i będziemy tutaj bez względu na to, co się dzieje.. i nadal będziemy się wszystkie wspierały...
trzymam kciuki, żeby było wszystko ok :ico_sorki:

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

09 gru 2008, 16:50

ananke pisze:trzymam kciuki, żeby było wszystko ok

dziekuję kochana!!! :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Tosia nasza, tez ma wizytę...i się martwię podwójnie, o nią i o siebie... :ico_noniewiem:
Napewno dam znać co i jak.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość