Witam nie wiem? ile dam rade napisać z Tomkiem na kolanach? spróbuje...tzn już siedzi obok!
,
Tomek właśnie się obudził mój mąż jak zwykle w piwnicy..Walczy z samochodem! z piecem, wiecznie walki...
Dziś byliśmy [tzn ja z ja z Tomkiem] ale dziś z wózkiem i się drzemnął po drodze, bo przedwczoraj byliśmy bez wózka i musiałam po Artura dzwonić żeby po nas wyszedł bo Tomek już chciał spać i mi protestował nie chciał iść, A ja go na ręce nie wezme...
no cóż...
Agniecha super że Tomek całą nockę przespał a cyca mu jeszcze dajesz?
dajesz, dajesz...i bardzo się z tego cieszę...
Ty jesteś twarda baba
że tak dajesz rade!
Ale tyle w Tobie sił bo jesteś młodziutka, oby tak dalej...
mezulek pojechal na rozmowe w sparawie pracy trzymajcie kciuki!!!
Ja trzymam kciuki...
A ja wrocilam z pracy o 2:30, zasnelam o 3.. I jestem taka troszke wybita z rytmu..
mówię twarda baba i wspaniała masma
Ja pierdziele watek umiera wracajcie,nie bede pisac sama z soba!!
Ja pare dni nie wchodziłam na forum bo podłapałam jakieś doła i taka byłam wkurzona, wszystko mnie denerwowało...Tomek też! A to jest straszne...nie dawałam rady, wszystko mi robiło na złość,
Nie wiem juuz co mam robic.. Przebieram, glaszcze, csaluje, spiewam, robie mleczko.. A potem zostawiam mruczacego i
No taka już nasza rola! Jesteś bardzo dobrą mamą,a małemu kiedyś minie kryzys zobaczysz...
ale najwyraźniej to nic poważnego bo po tym spokojnie sobie zasnęłai spała do rana, tak jakby zwróciła to co jej nie pasowało i luzik
pawik dobra rzecz, jak coś męczy w brzuszku...
dobrze że bez wiekszych kłopotów,,,
WYPISUJE kartki swiatecze a zapałłłłłłł mam taki ze szok hihi
A ja co roku już kupuje kartki wypisane bo teraz nie znoszę tego robić, bo mam okropne pismo i ciężko mi się piszę, także się wycwaniłam, a dobrze że mi przypomniałaś? rzeczywiście czas już chociaż kupić kartki...
pozdrawiam