11 gru 2008, 16:22
fioletowa ania ja wiem, Krzyś z nią rozmawial i myslę, że ona wlasnemu dziecka świństwa nie zrobi, a jeśli chodzi o teścia to jak tylko wybudujemy to będziemy zakladać sprawe w sądzie, gdyż on wyjechal do USA ponad 15 lat temu, my wiemy gdzie on jest znamy nawet adres bo ktoś znajomy z nim w USA rozmawial, ale on nie daje znaku życia nikomu z rodziny a nie ma też już wizy ani zielonej karty więc na terenie USA przebywa nielegalnie, nawet jeśli by wrócil to zjedzą go dlugi bo przez cale życie nie placil alimentów na 4 dzieci. Chcemy zalożyc sprawe, że ten czlowiek zaginąl i jeśli uznają go za zmarlego wtedy on będzie odpisany od majątku. A co do sióstr Krzyska dlatego kupuje wszystko na siebie, bo wrasie sprawy spadkowej moglyby powiedziec, że to też wybudowali ich rodzice a rachunki to jedyny dowód, że dom należy do nas. Jeśli będą sprawiać problemy niech dzielą sobie reszte dzialki a jeśli będą pokorne to je splacimy i po problemie. W sumie boje sie , ale no cóż zdecydowaliśmy sie już tu budować to nie ma odwrotu - dom stoi juz prawie caly , wiem, że ich zazdość zjada bo same nie mialy pieniędzy choć im to bylo proponowane wcześniej.