Kierowcy to czasem jadą i nie patrzą, straszne to jest, bo chwila nieuwagi może się bardzo źle skończyć i często to inni cierpią....
U nas o drugiej dzidzi Jarek ciągle wspomina, ja na razie nie czuję się jeszcze gotowa i boję się, że nie dam rady. Przy Uli mi czasem nerwy siadają i krzyknę na nią bez powodu, a przy dwójce... nie wyobrażam sobie tego.
wlasnie wrocilam od pediatry myslalam ze majce przejdzie ten katar no i jeszcze teraz weekend bedzie no i lekarka przepisala mi to samo co kupilam w pozniedzialek w aptece tylko ze ja dla dzieci od 2 lat kupilam a ona mi przepisala dla rocznych bo tuta w aptece nie daja mi nic dla dzieci rocznych
a Majka jak tylko zobaczyla lekarke to zaczela plakac az sie trzesla z strachu tak sie przestraszyla keidys na pogotowiu i od tamtego czasu sie boi
[ Dodano: 2008-12-12, 13:11 ]
a co tutaj taka cisza dzisiaj
majka jak nam usnela w samochodzie o 11.30 to spi do teraz wczoraj tylko 10 minut a dzisiaj juz poltorej godziny
a Majka jak tylko zobaczyla lekarke to zaczela plakac az sie trzesla z strachu tak sie przestraszyla keidys na pogotowiu i od tamtego czasu sie boi
[ Dodano: 2008-12-12, 13:11 ]
a co tutaj taka cisza dzisiaj
majka jak nam usnela w samochodzie o 11.30 to spi do teraz wczoraj tylko 10 minut a dzisiaj juz poltorej godziny
witajcie laseczki
U nas dni biegna beznadziejnie padam juz na pysk przez te chorobska Mirek jest okropny ciagle chodzi i placze,marudzi tylko na rece by chcial w nocy spie po pare godzin bo tez mam pobudki.Julcia juz troszke lepiej ale tez marudna.Moja mama mi dzis opowiadala jak Marcin przyjechal do firmy-moja mama jest ksiegowa u mojego taty-i pyta sie jak dzieci a za chwile zaczął zalowac swojej siostrzenicy ona ma synka z 17 stycznia.I opowiadal,ze ona zmeczona bo jej maz nie pomaga i moja tesciowa wziela tego malego na cala noc do siebie zeby ona mogla odpoczac...Mojej mamie sie cisnienie podnioslo i wyjechala mu "a ty co myslisz,ze Jola ma lepiej jej nikt nie ma pomoc a ma dwojke dzieci,jest sama teraz tez zwlaszcza chodzi padnieta malo co spi" podobno zamilczal odrazu-a swoja drogą to jak ja chcialam zeby w srode mi na godzinke tesciowa z Julia zostala jak jechalam do UP to sie nie zgodzila.......fantastyczni ludzie nie ma co
Nie no dziewczyny ja naprawde juz wysiadam potrzebuje gdzies wyjsc odpoczac odprezyc sie najlepiej umowic sie z dziewczynami i isc do pubu posiedziec pogadac bo totalnie juz padam i postanowilam ze w styczniu daje Marcinowi dzieci na weekend a ja gdzies wychodze mam to gdzies...
U nas dni biegna beznadziejnie padam juz na pysk przez te chorobska Mirek jest okropny ciagle chodzi i placze,marudzi tylko na rece by chcial w nocy spie po pare godzin bo tez mam pobudki.Julcia juz troszke lepiej ale tez marudna.Moja mama mi dzis opowiadala jak Marcin przyjechal do firmy-moja mama jest ksiegowa u mojego taty-i pyta sie jak dzieci a za chwile zaczął zalowac swojej siostrzenicy ona ma synka z 17 stycznia.I opowiadal,ze ona zmeczona bo jej maz nie pomaga i moja tesciowa wziela tego malego na cala noc do siebie zeby ona mogla odpoczac...Mojej mamie sie cisnienie podnioslo i wyjechala mu "a ty co myslisz,ze Jola ma lepiej jej nikt nie ma pomoc a ma dwojke dzieci,jest sama teraz tez zwlaszcza chodzi padnieta malo co spi" podobno zamilczal odrazu-a swoja drogą to jak ja chcialam zeby w srode mi na godzinke tesciowa z Julia zostala jak jechalam do UP to sie nie zgodzila.......fantastyczni ludzie nie ma co
Nie no dziewczyny ja naprawde juz wysiadam potrzebuje gdzies wyjsc odpoczac odprezyc sie najlepiej umowic sie z dziewczynami i isc do pubu posiedziec pogadac bo totalnie juz padam i postanowilam ze w styczniu daje Marcinowi dzieci na weekend a ja gdzies wychodze mam to gdzies...
Iwona no to Maja ładnie śpi
My byliśmy na spacerku, w lesie, tym razem we trójkę, Arturek usnął jak tylko do lasu weszliśmy niemalże a obudził się jak stanęliśmy pod domem, psy szczekały i pewnie go obudziły, ale tak czy inaczej spał godzinę. Narobiłam jak to ja mnóstwo zdjęć przyrody
tylko szkoda że mam taki słaby zoom bo takiego fajnego ptaszka widzieliśmy 
[ Dodano: 2008-12-12, 15:20 ]
no racja, to też jego dzieci i powinien się trochę poczuć, choć niewiem czy będzie zadowolony i się zgodzi, wkońcu po to ten rozwód żeby od tego odpocząć. Ale oczywiście że powinnaś mu dzieci dać do opieki i gdzieś wyskoczyć.
My byliśmy na spacerku, w lesie, tym razem we trójkę, Arturek usnął jak tylko do lasu weszliśmy niemalże a obudził się jak stanęliśmy pod domem, psy szczekały i pewnie go obudziły, ale tak czy inaczej spał godzinę. Narobiłam jak to ja mnóstwo zdjęć przyrody
tylko szkoda że mam taki słaby zoom bo takiego fajnego ptaszka widzieliśmy [ Dodano: 2008-12-12, 15:20 ]
Jola_85 pisze:postanowilam ze w styczniu daje Marcinowi dzieci na weekend a ja gdzies wychodze mam to gdzies...
no racja, to też jego dzieci i powinien się trochę poczuć, choć niewiem czy będzie zadowolony i się zgodzi, wkońcu po to ten rozwód żeby od tego odpocząć. Ale oczywiście że powinnaś mu dzieci dać do opieki i gdzieś wyskoczyć.
-
aniulka8503
- Gaduła nie do pokonania
- Posty: 512
- Rejestracja: 21 lis 2008, 17:22
u nas świetnie
nocka bez pobudki, ale poszedł wczoraj spać o 22.30...
Jola_85, teściowej się dzieci nie zostawia
Ale ciesz się, że w ogóle zna dzieci...moja teściowa krystusia widziała raz przez przypadek i tylko przez 5 sekund...ale przed śmiercią zacznie żałować...
Z mamą jest już lepiej...odpoczywa i bierze tabletki...powinno się unormować...
Na egzaminy idę...mężuś dzisiaj zjechał z remontu Już właściwie koniec - teraz zostały tylko wykończenia i sprzątanie...i jeszcze czekamy aż przywiozą kuchnię i wymienią okna - niby przed świętami, ale to się okaże...
Ja dzisiaj byłam w UP...ale bez małego...
nocka bez pobudki, ale poszedł wczoraj spać o 22.30...
Jola_85, teściowej się dzieci nie zostawia
Ale ciesz się, że w ogóle zna dzieci...moja teściowa krystusia widziała raz przez przypadek i tylko przez 5 sekund...ale przed śmiercią zacznie żałować...
Z mamą jest już lepiej...odpoczywa i bierze tabletki...powinno się unormować...
Na egzaminy idę...mężuś dzisiaj zjechał z remontu
Już właściwie koniec - teraz zostały tylko wykończenia i sprzątanie...i jeszcze czekamy aż przywiozą kuchnię i wymienią okna - niby przed świętami, ale to się okaże...
Ja dzisiaj byłam w UP...ale bez małego...
Cześć!
Iwonka na NK życzyła zdrówka Norbertowi wiec zajrzałam do Was. Norbert od 3 dni jest chory. We wtorek byłam u koleżanki i Norbert był taki marudny, jeść nie chciał. Poszłyśmy po jej synka do szkoły to Norbert usnął i spał jeszcze z godzinę w wózku jak wróciłyśmy ze spaceru. Jak się obudził to rączki miał lodowate a na buzi czerwone, gorące wypieki. Ania zmierzyła mu temperaturę to miał 38stopni. Daję mu Nurofen na zbicie gorączki, wczoraj już widać było czuł się lepiej, ale dzisiaj znowu gorączkuje, kaszle, katar ma. Dzwoniłam dzisiaj rano 2 razy do przychodni by umówić na wizytę to kazali mi zadzwonić między 16-17. Więc czekałam cały dzień. Zadzwoniłam po 16, mówię, że chciałam umówić na wizytę bo moje roczne dziecko jest chore to powiedziała mi babka, że teraz mogę przyjść. To ja ucieszona, że tak od razu, ubieram siebie, Norberta, idziemy z Rafałem do przychodni naszej a tam babki w recepcji mówią mi, że nikt taki nie dzwonił, że nie mają naszego appointmentu tam
Kurcze to ja nie wiem gdzie ja się dodzwoniłam. Wkurzyliśmy się z Rafałem bo babka z recepcji poszła coś przedyskutować z lekarzem, wróciła i powiedziała, żeby dawać mu Calpol i Nurofen i zapisała nas na wizytę ale dopiero w środę No kurcze nie narzekałam na angielską służbę zdrowia będąc w ciąży, przy porodzie ale teraz zaczynam zmieniać zdanie.
Kupiłam Norbertowi te syropy przeciwgorączkowe, na kaszel też coś i nie wiem czy Norbert tak wyjdzie z tego. Mam nadzieję, że tak
Dużo śpi, daję mu pić, jeść nie chce ale czasem na mleko się skusi. Czy mleko wystarczy jako posiłek jako taki?
Widzę, że nie tylko moje dziecię choruje więc i Waszym chorym maluszkom zdrówka życzę!!!
Iwonka na NK życzyła zdrówka Norbertowi wiec zajrzałam do Was. Norbert od 3 dni jest chory. We wtorek byłam u koleżanki i Norbert był taki marudny, jeść nie chciał. Poszłyśmy po jej synka do szkoły to Norbert usnął i spał jeszcze z godzinę w wózku jak wróciłyśmy ze spaceru. Jak się obudził to rączki miał lodowate a na buzi czerwone, gorące wypieki. Ania zmierzyła mu temperaturę to miał 38stopni. Daję mu Nurofen na zbicie gorączki, wczoraj już widać było czuł się lepiej, ale dzisiaj znowu gorączkuje, kaszle, katar ma. Dzwoniłam dzisiaj rano 2 razy do przychodni by umówić na wizytę to kazali mi zadzwonić między 16-17. Więc czekałam cały dzień. Zadzwoniłam po 16, mówię, że chciałam umówić na wizytę bo moje roczne dziecko jest chore to powiedziała mi babka, że teraz mogę przyjść. To ja ucieszona, że tak od razu, ubieram siebie, Norberta, idziemy z Rafałem do przychodni naszej a tam babki w recepcji mówią mi, że nikt taki nie dzwonił, że nie mają naszego appointmentu tam
Kurcze to ja nie wiem gdzie ja się dodzwoniłam. Wkurzyliśmy się z Rafałem bo babka z recepcji poszła coś przedyskutować z lekarzem, wróciła i powiedziała, żeby dawać mu Calpol i Nurofen i zapisała nas na wizytę ale dopiero w środę No kurcze nie narzekałam na angielską służbę zdrowia będąc w ciąży, przy porodzie ale teraz zaczynam zmieniać zdanie.
Kupiłam Norbertowi te syropy przeciwgorączkowe, na kaszel też coś i nie wiem czy Norbert tak wyjdzie z tego. Mam nadzieję, że tak
Dużo śpi, daję mu pić, jeść nie chce ale czasem na mleko się skusi. Czy mleko wystarczy jako posiłek jako taki?
Widzę, że nie tylko moje dziecię choruje więc i Waszym chorym maluszkom zdrówka życzę!!!
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość