nie umialysmy sie nagadac ,chocbysmy sie znaly hoho
Super masz że masz narazie fajną sąsiadke, ja też kiedyś miałam [tzn mam] ale już z nią nie gagam bo jest szurnięta, najgorsze to że ma synka o miesiąc młodszego od Tomka! Ale ta baba jest nie do gadania, a bardzo żałuje...
już chłop ją opuscił, bo chyba nie mogł wytrzymać...
bo ta jak piszesz nie mozesz go podniesc!!
Ja mogę go podnosić, przecież chwilę go mogę nieść ale nie ma mowy np o powrocie ze spaceru żebym ja go na rękach niosła, jest mi poprostu niewygodnie i ciężko!
A poresztą tak jak
edyta29 mieszkam przy drodze...
.M znów wczoraj mnie zawiódl nie wiem co mam robic rozmowa nie ma sensu bo to zaraz doprowadza do kłutni
Widzisz? edytko, u nas jest odwrotnie to ja ciągle zawodzę mojego męża i już mnie to troche wkurza! Wczoraj troche poszło o nasze sprawy łóżkowe
już nawet nie o to że jest żadko
bo już nie jest tylko że słaba jako,jakość, i w końcu poszłam spać do drugiego pokoju... jejku,bo ja nie jestem boginią sexu i też nie kocham się na tysiąc sposobów
coś ta gadał żebym choć włożyła w to trochę uczucia!
oj jakieś głupoty gada, to jak mu nie pasi, to trudno...
wrota zamknięte, nie umiemy się zrozxumieć w łóżku... oj no cóż....
na dodatek musze udawac że wszystko jes ok. ze względu na dziewczynki .
no to troche kiepsko, ja dziś też nie wiedziałam jak się zachować, troche mniej się odzywałam ale troche normalnie..
.
siadla sobie na jego miejsce i mu zaczela zjadac kolacje hihihihi
Widocznie jeszcze chciała jeść a może tato miał lepsze... aparatka
No i kurcze za chwile święta, jakoś nie czuję jeszcze tej świątecznej atmosfery, może przez prace i te wszystkie obowiązki
powiem Ci Madziu że ja też słabo czuje atmosfere świąteczną! chyba przez brak śniegu tylko mnie wkurza że trzeba się zabrać za porządki
bo za bardzo nie mam jak bo przy Tomku to jest trudne...
Ale napiszę dobrą wiadomość, idziemy do moich rodziców na wigilie i święta
super ja się bardzo cięsze...załatwiłam to tak że powiedziałam mamie żeby ona zapytała się Artur i powiedziała jak jej bardfzo na tym zależy i podziałało... fajnie...tzn Artur idzie w pierwszy dzień do pracy na rano, ale to my chyba tam -zo+staniemy.
Dostaliśmy już pozwolenie na budowę jeszcze musi się tylko uprawomocnić i możemy podjąć kroki w kierunku uzyskania kredytu, bo beż niego ani rusz.
no super, będziecie wielkie aństwo z domkiem extra, ja też ostatnio sobie marzyłam ale przestałam jak pomyślałam ile w domu to jest sprzątania, ja mam mieszkanie ale 80 m tylko jeszcze całe nie zrobione
Artur poszedł do pracy na popołudnie a my sobie siedzimy, pusciłam Tomkowi radio w telefonie i ma chwile zajęcie, dlatego mam chwile do napisania
Wczoraj tak czytałam Juli że ma takie problemy z zasypianiem małego że aż mi się Tomek budził 4 razy
Dobra idę sobie zrobić kawke
A już od paru dni nie jem słodyczy, bo ja jestem okropna za słodyczami, ale dużo mnie to kosztuje... tzn dziś z Tomkiem zjedliśmy po kawałeczku czekolady gorzkiej...
bo jakoś strasznie zgrubłam, nawet waga ytego nie mówi a sama widze...
[ Dodano: 2008-12-13, 15:03 ]
wiecie co znalazłam moje stare zdjęcie, kiedyś pisałam że Wam pokaże jakie miałam włosy swoje!To jeszcze po wypadku zdjęcie jest z moim obecnym mężem w Ustroniu 2001 październik, wtedy się poznaliśmy...
[ Dodano: 2008-12-13, 15:04 ]
jaka byłam szczuplutka!
albo mnie się tak wydaje...
[ Dodano: 2008-12-13, 15:23 ]
no ładnie piszę sama ze sobą [jak Frydza ostatnio]Tomek zasnął to ja idę pranie powiesić i może coś sprzątne...
no niewiem? dobr pozdrawiam
[ Dodano: 2008-12-13, 15:25 ]
Acha a mój Tomek dziś skończył 1,5 roku...
dla niego!