no jestem jestem
ja to Was podczytuję po kryjomu

ale już sił na pisanie brakuje...
u nas też prezenty dopiero w Wigilię

od nas będzie chyba znikopis ale jeszcze nie kupiony

może macie jakiś fajny wypróbowany?
a co do wagi to szkoda gadać, jak karmiłam to schódłam bardzo a teraz niby tak bardzo tego nie widać ale jednak brzuszek uda ... no i

kozaki które kupowałam jak jeszcze karmiłam w zeszłym roku nie dopinają mi się na łydkach

do nonono z tym wszystkim... biednemu zawsze wiatr w oczy ... jak mawia mój tata
a tu widzę świeże mieszkanka do szykowania i wprowadzania

ale fajnie - mnie się marzy remont chociaż ale nie ma szans finansowo na razie buuuuu