Witam
Czy miałyście kiedyś problem pt. "dziecko mówi po imieniu"???
Mam ten problem z Madzią, która do mnie i męża mówi Aniu, Krzysiu. Owszem zdarza jej się powiedzieć mamo czy tato, ale zdecydowanie żadziej
Do innych osób mówi ciociu, babciu itp. tylko do nas tak jakos jej łatwiej. Staram się na to nie reagowac albo ją poprawiam, ale jak dotąd z marnym skutkiem
Nie wiem czy powinnam się tym martwic czy nie bo nie wiem jaka jest tego przyczyna!? Kiedyś myślałam że może dlatego że z mężem poświęcamy jej 100% uwagi, dużo się z nią bawimy i traktujemy poważnie (jako dorosłego domownika który tez ma swoje zdanie, różne poglądy itd.), zawsze słuchamy co nam ma do powiedzenia i się zaczełam zastanawiac że może ona traktuje nas jako "kolege i koleżankę" (choć wie że jesteśmy jej rodzicami bo często powtarza że kocha mamusię czy tatusia najmocniej na świecie
). Sama nie wiem co o tym myśleć...
Wolałabym żeby mówiła do nas mamo i tato, ale fakt trwa to już tyle że ja się zapominam i reaguje niepotrzebnie na jej wołanie - Aniu
Jak z nią rozmawiałam na ten temat to powiedziała że ona by chciała mówić mamo, tato, tylko jej się zapomina...
Miała któraś z was takie doświadczenie???