bo dopiero wtedy przylecimy do PL a tutejsze pączki wogóle nawet pączków nie przypominają - wogóle nie słodkie, nie drożdżowe, tylko takie mdłe, napąpowane coś
Ania_R pisze:bo dopiero wtedy przylecimy do PL a tutejsze pączki wogóle nawet pączków nie przypominają - wogóle nie słodkie, nie drożdżowe, tylko takie mdłe, napąpowane coś
Malutka będzie miała już 4 misiące, lot trwa 2 godzinki więc damy rade Madzia poza tym ma wakazcje w tym czasie więc też przydałoby się żeby nie siedziała w domu, a tak to mąż weźmie dłuższy urlop i razem sobie polecimy na dłużej