witam
u mnie też leje, dopijam i jade z teściową po zabawki dla dzieci. mały dzis nic mi znaku nie daje...troszkę się martwię, oby sie rozbudził szybko...
Na pewno jest ok,pewnie w nocy szalał tylko nie czułas przez sen.Moja też spokojna teraz,a w nocy to myślałam,że przez pępek chce się wydostać.troszkę się martwię, oby sie rozbudził szybko...
dzięki pomogły zapewne te kciuki, które wszystkie zaciskałyścieananke strasznie się cieszę,że Twoje maleństwo jednak się zdecydowało obrócić,bo wiem,ze bardzo nie chciałaś cesarki i dobrze,że ten cukier opanowany
noo, Kochana to kolejny znak, że do porodu masz jeszcze trochę... brzuszek Ci opadnie to wtedy zgaga zniknie w większości i będziesz mogła dni zacząć odliczać do rozpoczęcia...co nie zjem to za 5 minut zgaga
szczerze Ci powiem, że ja wcześniej też wszystko robiłam sama, bo mi Chłopa "metody" przeszkadzały... ale w końcu odpuściłam, niech się wykaże, niech raz będzie po jego myśli posprzątane, drugi raz po mojej... a juz ostatnio to sam pytał, jak robię cois tam także edukuje się samananke to raczej nie ta przedporodowa energia. Po prostu muszę to porobić, bo nad chłopem to bym musiała stać i mu palcem pokazywać, a to nie ma sensu, bo i on by się wkurzał i ja. Na jutro zostaną mi płytki w łazience i to nieszczęsne prasowanie.
masz odpuścić i się nie martwic, dzidzia po prostu instynktownie przyjęła pozycję prawidłową do porodu i tak już zostanie. Mój jak fiknął trzy tygodnie temu główką w dół to już tak siedzi. A wcześniej, to takie akrobacje odstawiał, że heja powiedzcie mi.... bo oczywiście tak się zachłysnęłam wczoraj szczęściem, że mało co nie wybuchnęłam czy jak mi się dzidzia teraz ładnie obróciła głowką w dół to może fiknąć z powrotem?? czy mam odpuścić i się nie martwić??
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Sherriwette, TonieAnend i 1 gość