cześć
M0rD3CzKa pisze:dzis z 5 razy wymiotowal...pierwszy raz w zyciu
i nie plakal nawet tylko dziwil sie i mial smutna minke
Mam nadzieję, że już jest OK
M0rD3CzKa pisze:ale czasem potrafi sie tez zezloscic i wtedy jest taki .
Nooooo... przy Julci taki nie był... raczej siedział cichutko a ona go męczyła i jakoś świętą cierpliwość miał do niej
Może trzeba jeszcze raz ich spiknąć na przeszkolenie
caro pisze:A u mnie waga zleciała -1kg
To Ty już pewnie szczypior jesteś!! Pokaż no się, niech obejrzę
iw_rybka pisze:Ale dalas mi kolka pomysl z czopkiem
Mam nadzieję, że to dobry pomysł jednak był
A mnie dziś opętało na świąteczne porządki
Pucowałam i pucowałam co się dało. A i tak wiele mi jeszcze zostało
A jak miałam wszystko rozgrzebane i jeszcze koniec sajgonu był hen przede mną to... no co- patrzę: 5 łbów (bez "królowej")wchodzi i sobie siadają i herbatki życzą.
Oni już posprzątali na święta- nooo... (ja mam nieco więcej do sprzątania, tylko na jednym piętrze i to sama niż one we dwie, w jednym mieszkaniu
) Ale coś mi w mózgu strzykło jak wyjęli piwka i imprezę rozpoczynać... No i... chyba prędko teraz nie przyjadą...
Powiedziałam co mi na sercu leżało
Tzn nie wygarnęłam za całokształt, ale w ogóle- co myślę na temat tej sytuacji. Stan przedmiesiączkowy zrobił swoje
Szwagier dopił te swoje piwo, co zaczął zanim zaczęłam "referat" i pojechali... Ale o dziwo jakoś cicho było... jakoś małomówni byli dziś... nie wiem czemu
Ech, to wam pomarudziłam
Zmyakm PA, bo mała kwęka a R do kompa chce.
A- chyba niestety będę musiała się wypisać z z naszej klasy
Tzn, z kwietniówek. Chodzi o to, że zalogowała się tam bratowa i kilka osób z tej rodzinki... I Aśka już zaczęła wnikać o co chodzi z TT
A nie chciałabym za bardzo, żeby śledziła moje posty... rozumiecie, prawda?
Buźki dla Was