
noo, lepiej w ciąży nie ryzykować... a nie jesteś zaszczepiona?mi kolezanka napisała z poznania że u nich w przedszkolu panuje różyczka. wystraszyłam sie, tylko patrzec jak tu do wawy dotrze, a ja nie chorowałam...dobrze, że jest ta przerwa świąteczna to mała w domu będzie a potem musze z przedszkolankami pogadac że jakby choc 1 dziecko zachorowało to mają mi powiedziec.
noo, faszeruję się czosnkiem, a teraz wtrząchnęłam kanapkę z polskim ostrym chrzanem..aż mi łzy poszły, ale przynajmniej opddychać mogę i nos mi się odetkałkuruj się kochana
i bardzo dobrze..Ty lez i sie kuruj..przesyłam Ci cieplutkie bioprady uzdrawiajaceChłop sam pojechał na zakupy...
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość