heh... moja choineczka tez stoi... niestety malutka, bo miejsca nie ma, ale najważniejsze, że jest... cos mi tu Chłop namieszał z kablami i nie mogę znaleźć mojego od aparatu, więc wrzucę Wam potem albo z rana... i zdjęcia z wtorku, kiedy to już myśleliśmy, że to ostatnie chwile z brzuszkiem
