Witajcie. Ja tylko na małą sekundę, korzystam póki synek spi. Jestem padnięta po 3 dniach w szpitalu, moze spałam razem 5 godzin. mały ładnie ssie ale jest baaardzo niecierpliwy i nerwowy. jak się rozwyje to nie ma pomiłuj, lekarki twierdziły ze to napewno nie żadna kolka czy problem z brzuszkiem, ładnie pierdzi i beka, taka jego uroda...musimy nad tym popracować.
Porodu takiego jak mój zyczę każdej

bolało jak jasna chol...ale poszło jak błyskawica. Nawiekszy kryzys przy 7 centymetrze. Duzo wyskakałam na piłce.
W wolnej chwili zapodam fotki. Buziaki dla Was!