Ja najwięcej ułożyłam 1000 i cieszyłam się jak dziecko! A tu widzę, że są zapaleni puzzlowicze teraz juz kompletnie nie mam na to czasu, ale moze kiedyś powrócą spokojniejsze czasy i nowe puzzelki
to ja się dopisuję do listy uwielbiających puzzle, bardzo mnie uspokaja układanie... teraz po przeprowadzce mamy niewiele puzzli, ale myślę, że z czasem znów będzie ich dużo
ja nigdy nie miałam cierpliwości do puzli - nawet jako dziecko, zawsze się denerwowałam i psułam to co udało mi się ułożyć... moim rekordem było bodajże 200 części - ale zajęło mi to chyba ze 2 miesiące ;]
A jak to jest z Waszymi dziećmi, ile elementów układały w jakim wieku... Mój synek od niedawna zaczął układanie, na początek dostał 30, potem coraz większe, póki co doszedł do 120 w wieku 3,5 roku ;) Zastanawiam się nad większymi ale nie wiem czy sobie poradzi a nie chciałabym go zrazić do tego chociaż wydaje mi się że to nie kwestia ilości kawałków ale chyba tego jak wyraźny i kolorowy jest obrazek ;)