:ico_brawa_
Jejku, niech się skończy już ten weekend! Nudzi mnie już te lenistwo. Zmulona chodzę jak nie wiem. Jeszcze tamci wydzwaniają, kiedy w końcu przyjedziemy 
Mało im przez święta towarzystwa? Ja mam już przesyt 
Tylko bym spała i spała
A w ogóle święta to chyba był czas cudów dla nas
Urodził się Filipek, Kacpi zaczął mówić "ludzkim głosem" a moja Jula sama z siebie zaczęła sikać na nocnik Podeszła wczoraj do mnie i powiedziała: Mamusiu, Julcia siusiu, chodź na kibelek 
dałam jej nocnik a ona się wysikała i była z siebie tak dumna, że hej 
Teraz sika za każdym razem jak ją wysadzę Oczywiście w pieluchy też wali, nie za każdym razem krzyczy, ale i tak sukces
Pije ktoś ze mną kawkę? Bo ja ledwo na ślipia patrzę
[ Dodano: 2008-12-28, 22:06 ]
Hej! Co z Wami??
Mało im przez święta towarzystwa? Ja mam już przesyt Tylko bym spała i spała A w ogóle święta to chyba był czas cudów dla nas
Urodził się Filipek, Kacpi zaczął mówić "ludzkim głosem" a moja Jula sama z siebie zaczęła sikać na nocnik Podeszła wczoraj do mnie i powiedziała: Mamusiu, Julcia siusiu, chodź na kibelek dałam jej nocnik a ona się wysikała i była z siebie tak dumna, że hej Teraz sika za każdym razem jak ją wysadzę Oczywiście w pieluchy też wali, nie za każdym razem krzyczy, ale i tak sukces Pije ktoś ze mną kawkę? Bo ja ledwo na ślipia patrzę
[ Dodano: 2008-12-28, 22:06 ]
Hej! Co z Wami??
KOCHANA KAROLCIU BARDZO SERDECZNIE GRATULUJĘ CI NARODZIN FILIPKA, ŚLICZNY Z NIEGO CHŁOPIEC SUPPPEEERRR
Ja jak zwykle jakoś opóźniona z życzeniami, ale to wina internetu
w tedy kiedy trzeba to nie działa.
U nas święta minęły szybko, ale bardzo przyjemnie i rodzinnie. Zimno u nas strasznie, mrozik okropny teraz jest już -15 stopni, a co dopiero rano będzie. Jutro mamy kolędę, dziewczyny żebyście wiedziały jak ja niecierpię kolędy, najchętniej bym zabrała dzieciaki zamknęła dom i uciekła, ale się nie da. Pozatym to jakoś wszystko po staremu, Krystiano coraz więcej gada i ostatnio ma straszną obsesję na moim punkcie, wszędzie z mamą, tylko mama i mama Na nocnik nie sika, tylko jak sam mówi do pampka si robi, a nocnik na głowie nosi.
za osiągnięcia
[ Dodano: 2008-12-28, 22:16 ]
KOLKA - hejo, co porabiasz? Ja sączę winko roboty mojej mamy ... a reszta famili śpi
Ja jak zwykle jakoś opóźniona z życzeniami, ale to wina internetu
w tedy kiedy trzeba to nie działa. U nas święta minęły szybko, ale bardzo przyjemnie i rodzinnie. Zimno u nas strasznie, mrozik okropny teraz jest już -15 stopni, a co dopiero rano będzie. Jutro mamy kolędę, dziewczyny żebyście wiedziały jak ja niecierpię kolędy, najchętniej bym zabrała dzieciaki zamknęła dom i uciekła, ale się nie da. Pozatym to jakoś wszystko po staremu, Krystiano coraz więcej gada i ostatnio ma straszną obsesję na moim punkcie, wszędzie z mamą, tylko mama i mama
Na nocnik nie sika, tylko jak sam mówi do pampka si robi, a nocnik na głowie nosi.
Brawa dla Kacperka i JulkiA w ogóle święta to chyba był czas cudów dla nas Urodził się Filipek, Kacpi zaczął mówić "ludzkim głosem" a moja Jula sama z siebie zaczęła sikać na nocnik Podeszła wczoraj do mnie i powiedziała: Mamusiu, Julcia siusiu, chodź na kibelek
za osiągnięcia [ Dodano: 2008-12-28, 22:16 ]
KOLKA - hejo, co porabiasz? Ja sączę winko roboty mojej mamy ... a reszta famili śpi
A ja wysączyłam stronga, gram na kurniku- sromotnie przegrywam. Pokłóciłam się z mężem i mam wszystkiego po dziurki w nosie...
[ Dodano: 2008-12-28, 22:44 ]
U mnie też prawie wszyscy śpią, poza R, ale że z nim nie rozmawiam to mi rybka
Ze śmieszniejszych rzeczy: Byliśmy dziś z Julką w Kościele. Oczywiście pokazałam jej szopkę. Ona patrzy zachwycona i krzyczy na cały głos: BOZIA GOLAS, BOZIA GOLAS!! Ludzie w śmiech. Zabrałam ją. Drugie podejście: Pogłaskała owieczki i zobaczyła krowę... Krowo!! Daj Julci mleczka!! Krowa daje Julci mleczko!! Na cały głos oczywiście... Ludzie w śmiech... Znów ją zabrałam. Trzecie podejście.... Zobaczyła jak murzynek kiwa głową w podziękowaniu za pieniążki... TATA DAWAJ MANY MANY, MURZYN CHCE MANY MANY!! R dał a ona wrzuciła i mówi: masz murzynie!! Tak straciłam 10 zł... czwarte podejście... ( bo nie darowała)... Mamusiu... murzyn bambo stoi!! Papa Boziu golasie... Ubierz się, rajstopki załóż... i body... Ale ludzie radochę mieli... za to ja cała w pąsach byłam...
w trakcie mszy jeszcze rózne teksty sypała w stylu: a gdzie poszedł ksiądz, panie zdejmij czapkę... ale już ciszej...
Wesoło z nią mam
[ Dodano: 2008-12-28, 22:48 ]
kari24, -15 stopni??? Brrrr. U nas jest ok -3, ale wiatr zimny a mnie już telepie
[ Dodano: 2008-12-28, 22:44 ]
U mnie też prawie wszyscy śpią, poza R, ale że z nim nie rozmawiam to mi rybka
Ze śmieszniejszych rzeczy: Byliśmy dziś z Julką w Kościele. Oczywiście pokazałam jej szopkę. Ona patrzy zachwycona i krzyczy na cały głos: BOZIA GOLAS, BOZIA GOLAS!! Ludzie w śmiech. Zabrałam ją. Drugie podejście: Pogłaskała owieczki i zobaczyła krowę... Krowo!! Daj Julci mleczka!! Krowa daje Julci mleczko!! Na cały głos oczywiście... Ludzie w śmiech... Znów ją zabrałam. Trzecie podejście.... Zobaczyła jak murzynek kiwa głową w podziękowaniu za pieniążki... TATA DAWAJ MANY MANY, MURZYN CHCE MANY MANY!! R dał a ona wrzuciła i mówi: masz murzynie!! Tak straciłam 10 zł... czwarte podejście... ( bo nie darowała)... Mamusiu... murzyn bambo stoi!! Papa Boziu golasie... Ubierz się, rajstopki załóż... i body... Ale ludzie radochę mieli... za to ja cała w pąsach byłam...
w trakcie mszy jeszcze rózne teksty sypała w stylu: a gdzie poszedł ksiądz, panie zdejmij czapkę... ale już ciszej...
Wesoło z nią mam
[ Dodano: 2008-12-28, 22:48 ]
kari24, -15 stopni??? Brrrr. U nas jest ok -3, ale wiatr zimny a mnie już telepie
Ale fajnie masz z Julcią, super że tak mądrze mówi no co ma rację, Bozia jest golas i mu zimno. My byliśmy w pierwszy dzień świąt w kościele z Krystkiem i oczywiście tradycyjnie śpiewał, tańczył, zaczepiał ludzi, chował się za mnie i im kuku robił, pozatem chciał być tylko u mnie na rękach i miał przypływ miłości do mamy tzn. całował mnie i głaskał... bilans z tego taki że w drugi dzień nie zabraliśmy go już na msze .
Idę spć bo jutro nieprzytomna będę. Na dobranoc jeszcze kilka zdjęć
Kąpiel w szafliku i duży buziak dla wszystkich
Taki traktor dostałem od Mikołaja i z wrażenia mam rumiane policzki
Zima bryyyy
Z bałwnem...
Z górki na pazurki...
Agniecha dziękuję za miłe komentarze na NK.
no co ma rację, Bozia jest golas i mu zimno. My byliśmy w pierwszy dzień świąt w kościele z Krystkiem i oczywiście tradycyjnie śpiewał, tańczył, zaczepiał ludzi, chował się za mnie i im kuku robił, pozatem chciał być tylko u mnie na rękach i miał przypływ miłości do mamy tzn. całował mnie i głaskał... bilans z tego taki że w drugi dzień nie zabraliśmy go już na msze . Idę spć bo jutro nieprzytomna będę. Na dobranoc jeszcze kilka zdjęć
Kąpiel w szafliku i duży buziak dla wszystkich
Taki traktor dostałem od Mikołaja i z wrażenia mam rumiane policzki
Zima bryyyy
Z bałwnem...
Z górki na pazurki...
Agniecha dziękuję za miłe komentarze na NK.
Dziewczyny witajcie!
Kolka-szkoda,ze nie moglam slyszec tych komentarzy Juleczki :))Bardzo lubie takie szczere dzieciece wypowiedzi.TY stracilas pieniazki przy Murzynku a moj na pasterce uparl sie na skarbonke Sw.Antoniego(ciekawe,ze akurat te wybral ) i wrzucil wszystkie pieniazki jakie mialam przy sobie i byl bardzo niepocieszony,ze nie mam wiecej.A tez mialam z nim wesolo na pasterce.Zaczelo sie juz przd wejsciem,kiedy cala procesja z ministrantami i ksiezmi z pochodniami wchodzila do kosciola,proboszcz zauwazyl ,ze Antos akurat wchodzi z nami do kosciola,wiec zatrzymal wszystkich i podszedl do Antosia z Dzieciatkiem Jezus na rekach ,zeby z blisko mogl sobie Antos Jezuska poogladac.Wiec potem Antos chcial stac tylko przy szopce i pilnowac "swojego"Jezuska.Wiekszosc kosciola spala na kazaniu,tylko ta czesc przy szopce byla przytomna,bo Antos siadal u stop stajenki i wysylal do ludzi piekne usmiechy na zmiane z wielokrotnymi probami usuniecia chodnika dywanowego spod stajenki.A ja mialam w planach,ze na poczatku mszy ( wkoncu byla polnoc) dam Antosiowi mleczka i bedzie spal :)
ZYcze Ci Koleczko,zeby szybko Ci zlosc przeszla na tego z Marsa,wiesz,ze oni juz od zawsze sa inni, za duzo po nich nie mozna sie spodziewac...
Przed swietami tak bylam mocno zajeta calym tym ambarasem,ze nie zdazylam Ci powiedziec,jak bardzo Ci wspolczuje chorej sytuacji z rodzicami i Twoja siostra,Wiem,ze tak moze byc,bo moja osobista tesciowa tez bardzo niesprawiedliwie traktuje dzieci czego nigdy nie moglam pojac,bo ja nigdy nie poczulam zadnej roznicy pomiedzy traktowaniem mnie i moich siostr w domu
Kari-.ale masz zajefajna zime,po prostu bajka,prosze przyslij troszke sniegu.
[ Dodano: 2008-12-29, 09:52 ]
Kolka-ja zmienilam numer,dlatego nie wiedziialam o Twoim sesemesku,przepraszam i dziekuje,ze mi przyslalas.Nastepnym razem jak bede zmieniac nr to oglosze
I jeszcze jedna wstydliwa sprawa,wczoraj wyszykowalam malego na spacer z tata.Przyszli dosc szybko,bo Antos kulal no i okazalo sie,ze zalozylam Antosiowi buty z foremka do piasku w srodku Chyba tylko ja potrafie byc taka zdolna Biedny Antos maszerowal tak z 20 minut!
Kolka-szkoda,ze nie moglam slyszec tych komentarzy Juleczki :))Bardzo lubie takie szczere dzieciece wypowiedzi.TY stracilas pieniazki przy Murzynku a moj na pasterce uparl sie na skarbonke Sw.Antoniego(ciekawe,ze akurat te wybral
) i wrzucil wszystkie pieniazki jakie mialam przy sobie i byl bardzo niepocieszony,ze nie mam wiecej.A tez mialam z nim wesolo na pasterce.Zaczelo sie juz przd wejsciem,kiedy cala procesja z ministrantami i ksiezmi z pochodniami wchodzila do kosciola,proboszcz zauwazyl ,ze Antos akurat wchodzi z nami do kosciola,wiec zatrzymal wszystkich i podszedl do Antosia z Dzieciatkiem Jezus na rekach ,zeby z blisko mogl sobie Antos Jezuska poogladac.Wiec potem Antos chcial stac tylko przy szopce i pilnowac "swojego"Jezuska.Wiekszosc kosciola spala na kazaniu,tylko ta czesc przy szopce byla przytomna,bo Antos siadal u stop stajenki i wysylal do ludzi piekne usmiechy na zmiane z wielokrotnymi probami usuniecia chodnika dywanowego spod stajenki.A ja mialam w planach,ze na poczatku mszy ( wkoncu byla polnoc) dam Antosiowi mleczka i bedzie spal :)ZYcze Ci Koleczko,zeby szybko Ci zlosc przeszla na tego z Marsa,wiesz,ze oni juz od zawsze sa inni, za duzo po nich nie mozna sie spodziewac...
Przed swietami tak bylam mocno zajeta calym tym ambarasem,ze nie zdazylam Ci powiedziec,jak bardzo Ci wspolczuje chorej sytuacji z rodzicami i Twoja siostra,Wiem,ze tak moze byc,bo moja osobista tesciowa tez bardzo niesprawiedliwie traktuje dzieci czego nigdy nie moglam pojac,bo ja nigdy nie poczulam zadnej roznicy pomiedzy traktowaniem mnie i moich siostr w domu
Kari-.ale masz zajefajna zime,po prostu bajka,prosze przyslij troszke sniegu.
[ Dodano: 2008-12-29, 09:52 ]
Kolka-ja zmienilam numer,dlatego nie wiedziialam o Twoim sesemesku,przepraszam i dziekuje,ze mi przyslalas.Nastepnym razem jak bede zmieniac nr to oglosze
I jeszcze jedna wstydliwa sprawa,wczoraj wyszykowalam malego na spacer z tata.Przyszli dosc szybko,bo Antos kulal no i okazalo sie,ze zalozylam Antosiowi buty z foremka do piasku w srodku
Chyba tylko ja potrafie byc taka zdolna Biedny Antos maszerowal tak z 20 minut! cześć kochane ,jesteśmy już w domciu , teraz rozpoczynamy nowy etap w życiu, Oskarek dopiero dziś widział braciszka,bo niechciałam,zeby do szpitala przychodził...myślałam,ze będzie na mnie obrażony, ale tylko mnie zobaczył,j do niego: Chodz do mamy i od razu poleciał mamusi w ramiona , już wsadził młodemu palca do uszó, oczków i pacnął w główkę-zaczyna się , poród wdlug położnej był łatwy i szybki 
, ale jak tam jęczałam-to nie wydaał się taki łatwy , kobieta z którą leżałam na sali, rodziła po mnie to mówiła mi potem,ze chciała uciekać jak ja się darłam -parte po portu maskrycznie bolesne, ale tylko 3 skurcze i już był młodszy na świecie , nie nacinali mnie, ale sama trochę pękłam i mam 3 szwy.....ech nie wiem co jeszcze napisać, taka jestem teraz pokręcona
pozdrowionka dla wszystkich
,jesteśmy już w domciu , teraz rozpoczynamy nowy etap w życiu, Oskarek dopiero dziś widział braciszka,bo niechciałam,zeby do szpitala przychodził...myślałam,ze będzie na mnie obrażony, ale tylko mnie zobaczył,j do niego: Chodz do mamy i od razu poleciał mamusi w ramiona , już wsadził młodemu palca do uszó, oczków i pacnął w główkę-zaczyna się , poród wdlug położnej był łatwy i szybki , ale jak tam jęczałam-to nie wydaał się taki łatwy , kobieta z którą leżałam na sali, rodziła po mnie to mówiła mi potem,ze chciała uciekać jak ja się darłam -parte po portu maskrycznie bolesne, ale tylko 3 skurcze i już był młodszy na świecie , nie nacinali mnie, ale sama trochę pękłam i mam 3 szwy.....ech nie wiem co jeszcze napisać, taka jestem teraz pokręcona pozdrowionka dla wszystkich
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość