Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

29 gru 2008, 10:44

siemanko kochane po swietach
moze teraz sie ju tloczniej zrobi troszke :-D

ja sie ciesze ze juz po swietch bo w tym roku nie mialam na nie ochoty, ani nstroju nie bylo ani nie czulo sie tych swiat

zreszta do sylwestra tez mi sie nie pali...licze ze nowy rok rozpoczne mimo wszystko pozytywnie nastawiona dowszystkiego :ico_noniewiem:

MIKUSIA POWODZENIA W STARANIACH! oBY SIE UDALO JAK NAJPREDZEJ

Ivi ciesze sie ze juz lepiej z mezulkiem aby tak pozostralo! i gratuluje coci :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

moj brzdac gada jak najety, fajnie juz z nim pogadac mozna a i smiechu co niemiara..
ok lece teraz do prasowania, w swieta sie nazbieralo wszystkiego to teraz jest czas aby porobic

mikusia
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1207
Rejestracja: 07 wrz 2008, 19:27

29 gru 2008, 11:32

no ja już pranie wczoraj porobiłam :ico_haha_01: :ico_haha_01:
dzisiaj musze lecieć na zakupy bo pustki w lodówce i półkach :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

29 gru 2008, 14:30

czesc

Mikusia a o pierwsze dziecko dlugo sie staralas? Moja kuzynka sie starala o dziecko 5 lat i jak wyluzowala to wtedy sie udalo. Bedzie dobrze, nie martw sie!

Natashka mnie na impreze Sylwestrowa tez sie nie pali. ale Greg owszem juz marudzi ze chce isc, i nie obchodzi go fakt ze jestem w ciazy. Okazal sie egoista i zadufany w sobie. Czasami mam ochote walnac go w leb. A szczegolnie jak wjedziemy na temat polityczny, oj to wtedy jest wojna na noze!

mikusia
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1207
Rejestracja: 07 wrz 2008, 19:27

29 gru 2008, 14:48

ivi hehehe przed wami dopiero całe życie :-D z jednej strony cię denerwuje, a z drugiej go kochasz :-D czyli po prostu zachowujecie się normalnie i tyle :-D
a my o Iśke staraliśmy się krótko.. w drugim cyklu już się pojawiła :-)


co tam dziewczyny u was? co dziś porabiacie?
my siedzimy w domu...
byłam już na zakupach a teraz czekam na obiad bo dziś moja mama gotuje więc mam luz :-D :-D

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

29 gru 2008, 18:57

mikusia, wy sie nie starajcie. Robcie tylko to co macie a zanim sie obejzysz jakis plemniczek sie zadomowi. Nie mysl o tym, juz wiele przypadkow pokazalo ze to nic nie daje.
A Iska jest piękba po prostu! Z tego co widze na avatarze to chyba podobna do mamusi.
IVI90, gratuluje córeczki :) To poza Nataszka same panienki :D Z tematami politycznymi to sie nie martw, ja tez z Markiem nie moglam kiedys o tym gadac, a teraz on nieco złagodniał i okazało się ze w wielu kwestiach się zgadzamy. Wczoraj 3 godziny gadalismy o egalitarnosci studiow wyższych :-D
Do nas na sylwestra wpada kilka osob, skromna imprezka, Lenka dobrze znosi, bo w ogole sie nie budzi, czasem jak sie troszke przebudzi trzeba uciszyc towarzycho na pare minut i jest dobrze.
Ja dzis sprzatam intensywnie - Dostałam książkę "Perfekcyjna Pani Domu" więc szaleje. Ze starych skarpetek Lenki porobiłam woreczki pachnące lawendą do szafy :-D

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

29 gru 2008, 19:44

Janiolek, mikusia moze macie racje tylko ze Greg mi czesto odstawia numery.
W swieto dziekczynienia siedzial dlugo w pracy, raz z soboty na niedziele nie wrocil do domu a jak wrocil to nie zamierzal sie tlumaczyc. Czesto wylancza telefon komorkowy, alebo nie odbiera moich telefonow. Jego ojciec prowadzi rodzinna firme ojciec i jego brat sa w domu juz po 18 a Gred czesto po 22 a czasami nawet po 24. Ciagle jestem sama i to mnie wkurza. A w niedziele wychodzi z domu po 12 i wraca dopiero wieczorem a w ciagu dnia telefon jest wylaczony. Ostatnio nawet wyniosl sie z sypialni i spi na sofie w salonie. Jak wraca z pracy o 22 to zaraz zamyka sie w gabinecie i siedzi tam czesto do 2 w nocy. Oprzytomnial po awanturze ze mna jak brzuch zaczal robic sie twardy i pojechalam do szpitala, ale zabronilam pielegniarce zeby mnie odwiedzal. Wiec dostal szalu w holu i go ze szpitala wyrzucili, po pewnym czasie moj ginekolog w szpitalu go porzadnie skrzyczal bo szyjka z nerwow mi sie jakby troszke otworzyla i chcieli zalozxyc jakies szwy. Po tym incydencie byl jakby grzeczny ale przed swietami znowu szalal, ze ma w nonono swieta i ze mu kolo nonono ta cala szopka lata. No ale w swieta zachowal sie dobrze. Dzis juz mi powiedzial ze wroci w nocy i mam na niego nie czekac i bedzie poza zasiegiem- pewnie tylko dla mnie. eeeee szkoda gadac!
Teraz wymyslil ze idziemy na bal sylwestrowy a jak ja nie mam ochoty, to nie ma problemu on pojdzie sam! :ico_zly: I co wy na to? :ico_zly:
Wkurza mnie i tyle!
Wiec mam go w nosie ide wydac troche kasy, jego konto bedzie lzejsze o kilka dolcow- bezczelny typ!

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

29 gru 2008, 21:11

IVI90, nie wiem co Ci powiedziec...może nie jest przegotowany na dziecko? Od kiedy zaczelo sie tak psuc? Cos się stało? Moze sprobuj rokminic sytuacje bo nie mozesz sie tak denerwowac bez przerwy.

NICOLA_1985

29 gru 2008, 22:45

IVI90 ja myśle ze powinnas wziąść męża na strone i powaznie z nim porozmawiac. powiedziec mu jasno co ci sie niepodoba i co chcesz zeby zmienil. spytaj go prosto z mostu o co mu chodzi i dlaczego sie tak zachowuje, czemu nie bierze pod uwage tego czego ty chesz tego co myslisz i czujesz??
wiesz.. faceci tak czasem mysla ze jak wyszla za mnie za mąz, mamy dziecko albo bedziemy miec to juz sie nie trzeba starac i nie trzeba sie z niczego tłumaczyc... moj S tak miał jak tylko zaszłam w ciąze jeszcze przed slubem to zmienil sie z cudownego ksiecia z bajki w chama i gbura... a jak razem zamieszkalismy to dopiero cala prawda wyszla na jaw... ale mi sie wydaje ze faceci poprostu troche wolniej niz my przystosowuja sie do nowych sytuacji, wiesz.. slub ciaza... to moze dla niego za duzo na raz i probuje jakos odreagowac.. no i w gruncie rzeczy odbija sie na tobie..., u mnie pomogly długie monologi, troche awantur - facetem trzeba czasami potrzepać tak porzadnie, trzeba do niego mowic wielkimi drukowanymi sylabami zeby zrozumial o co ci chodzi. i ciche dni nie zawsze wychodza na dobre bo facetom o to chodzi zevby sie od nich odczepic dac im swiety spokuj i nie marudzic im nad uchem. jak jest cisza tzn ze wszystko ok - myslenie faceta dlatego rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa. u mnie jest juz lepiej ale i tak wiem ze jeszcze długa droga przed nami.. wiele kłopotow, kłutni sprzeczek.. tym bardziej ze nam zycie cały czas rzuca pod nogi kłody... np. staralismy sie rok o dziecko i w koncu je dostalismy tyle ze niepełnosprawne... no i z jednej strony szczescie a z drugiej strony obawa o jej przyszłosc.. i przez chorobe dziecka tez jeste wiele nieporozumien kłutni i wogole... choc nam jeszcze sie nie zdazaja na szczescie..

[ Dodano: 2008-12-29, 21:45 ]
dzieki dziewczynki za zyczenia urodzinowe :-D

[ Dodano: 2008-12-29, 21:46 ]
ja dzisiaj mialam ciezki dzien.. wizyta u neurologa z Karolina i niezadobre wiesci.. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

29 gru 2008, 23:16

Rozmowa to czasem dobra opcja, ale czasem chłop ma tak poryte w glowie, ze na nic sie nie zda np. M ma takie jazdy czasem, ze sie obraza, ja nie wiem o co mu chodzi wiec pytam a on na to moje ulubione "Domyśl się". Wtedy ja tez sie obrazam, ide sobie i konczy sie takj ze on przeprasza z reguly, a zazwyczaj idzie o pierdułki, większych sprzeczek nie ma, czasem, ale z reguly wiadomo ze wtedy biedak pracujacy musi troche odreagowac, wiem kiedy tak jest wiec klotni z tego nie ma. Nicola a jakie wiesci u neurologa?

NICOLA_1985

29 gru 2008, 23:49

Nicola a jakie wiesci u neurologa?
nie za dobre.
porazenie mózgowe trzykonczynowe - ale to ja wiedzialam bez diagnozy bo troche sie na tym znam pracowalam z dzieciakami na praktykach przez dwa i poł roku, i za niedługo wracam na stare smieci na staz i na etat ...
ale co sie okazuje ze karolina ma tylko 10 centyl w obwodzie głowy i nie wiem czy mam sie martwic czy nie... ja w sumie tez mam drobna buzie moze ma to po mnie...
ona ma 15 miesiey i w obwodzie głowy 45 cm :ico_noniewiem: a ja mam tylko 9 - 10 cm wiecej niz ona..
5 stycznia do katowic jedziemy na badania do szpitala to wszystko sie okaze..
czarno to widze...... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-12-29, 22:51 ]
z tego co wiem to dzieciom urodzonym przez cc głowka rosnie troche wolniej.. ale nie wiem czy nie za wolno.. 12 cm na plusie od urodzenia do 15 miesiecy to troche mało co??

[ Dodano: 2008-12-29, 22:55 ]
ja zmykam spac bo juz troche pozno.. :ico_spanko:

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość