hallo hallo...
witam sie z rana,ja juz po dluuugiej rozmowie z mama...ach fajnie tak poplotkowac
Juli,najlepiej do lekarza to masc jakas dostaniesz na to
Doris,no tak diety sa ciezkie dla rodzicow napewno najbardziej...bo Kinia to lubi mleczko nie?u mnie nie bylo by problemu bo Maya bezmleczna praktycznie

beda z Kinia obie na diecie bezmleczno bezczekoladowej

a co bedzie jadla?no to co Maya,parowki,kanapki...wedlinke,pomidorki,ogorki.....jajeczniczki,makarony z sosami na obiad ,zupy i inne takie...bez nabialu da sie zyc

Maya jakos funkcjonuje

Kinia sie przekona.....a moze niedlugo dostanie troche mleka
kurka,cos Wam powiem..pamietacie jak pisalam ze chyba jakis duch byl u mnie w domu w PL?

wtedy co ta reka zapalila swiatlo mamie w sypialni w srodku nocy?a wczoraj jak mamy ,taty i Kacpra nie bylo to najpierw moj dziadek slyszal na dole w sypialni glosne trzaskanie drzwiami i czyjes ciezkie kroki i poszedl zapytac Klaudi czy mama wrocila bo ktos tak trzaska na dole,Klaudia pobiegla sprawdzic i nic...cisza...wrocila do gory i zaczelo znow glosno walic-ma pokoj nad sypialnia i ewidentnie trzaskaly drzwi z szaf i ktos lazil..i pobiegla znow zobaczyc i nic...i znow 3 raz walilo i oboje z dziadkiem zglupieli

...dziadek chyba bal sie isc sprawdzic i wymigal sie ze go nogi bola a Klaudia poszla i znow cisza....mowia ze to bylo niesamowite...dom zamkniety na klucz a takie rzeczy

ale ponoc mieli cykora...modlili sie za zmarlych...no ale widac to nie pierwszy raz wiec ktos bardzo modlitwy potrzebuje

ja to mam zaraz gesia skorke
