no wlaśnie, ciesz się, że Was poznalam i, że tu jesteśmy, inaczej to ja juz bym fiolki wypuścila hihi, bo mój mąż to ciągle tylko chodzi i mówi, że ja to wyolbrzymiam i biednemu dziecku spać nie dam :) kto by mnie lepiej rozumial jak Wy no a ja jutro zaczynam oficjalne odliczanie na forum - juz sie doczekać ne moge
ejustysia, dobrze ze Wiktorek zaczął mamusię kopać
zoola27, czekamy na wieści po wizycie
ja juz naczynia pozmywane zupka sie gotuje jeszcze tylko odkurzanie
jak mój T wróci z pracy to jedziemy na małe zakupki chce kupić produkty na sałatkę i kilka rzeczy spożywczych bo w lodówce pustki sie robią
a jak wrocimy to idziemy do znajomych na herbatkę
avanti na forum jest taki temacik "odliczanie od 120 dni" czy cos w tym stylu ) mi mąż zroil niespodzianke kupil bilety na sylwestra , jestem wściekla, nie mam ochoty wychodzić do zadymionego lokalu , teraz musze sie szykować i jechac na zakupy, musze jakąś kiecke kupic bo przecież nie ubiore sie w sweter i spodnie dla ciężarnych
Mój facet zrozumiał, że nici z sylwestra ze względu na malucha i nawet nie wraca do tematu. Wszystkim tłumaczy,że nie mogę przebywać w głośnych, dusznych i zadymionych pomieszczeniach.