My wróciliśmy ze spaceru i Gabriel poszedł spać. Obiadek mu się dogotowuje, ja szykuję Napis na tatuaż dla znajomego.
Gabriel w łazience łapie wszystko co ma w zasięgu ręki i wrzuca do wanny
i patrzy sobie na to
albo głowę do pralki wsadza, jak robię siku to mi deske na plecy opuszcza
, a w kuchni mu pozwalam na wszystko-tak poukładałam rzeczy, żeby nie naszkodził i jak coś robię to wszysykie gary mam pod nogami, ale przynaujmniej nie ma płaczu i mam chwilę na zrobienie jedzenie-i wszyscy są zadowoleni
gniazdka mam pozatykane, a 2 właśnie dawały się wyrwać ze ściany, więc kupiliśmy nowe, ale nie ma ich kto zmienić
do lodówki też się pcha-najbardziej lubi mi powyciągać aromaty do ciast-fajnie mu się gryzie te małe buteleczki...