A ja cały sywester i Nowy Rok przeleżałam w łóżku kompletnie wykończona i z wysoką tempką i głową w kobelku. Jak wstałam rano w Sylwestra i chciało mi się wymiotować i było mi słabawo, potem mega ból głowy od zatok dostałm, że praktycznie nie funkcjonowałam przez te dwa dni, 39 stopni coiagle, w Sywka jak się obudsziła o 23 to do 7 rano ja nanczyłam, ledwo się na nogach trzymałam, potem od 7 T. ja wziął i ja poszlam spac i tak cały dzień. Wczoraj na noc już nie wytrzymałam, stwierdziłam, że tak dalej nie może być i nakarmiłam solidnie Martulkę i
gripexa łykłam (Martuś spała od 20:30-5:30 rano więc myślę, że już nic jej nie powinno zaszkodzić) i dziś lepiej już troszkę się czuje, bo się przespała w nocy bez bólów i gorączki. Rano też jak już mała zjadła to wzięłam gripexa. Nie wiem czy dobrze zrobiłam eh... ale przynajmniej się lepiej czuje.
oscillococinum-
Czy to jest ten lek homeopatyczny? No i leż coś takiego przynieśli w takich ampułkach takie kuleczki malusie. Ja nigdy nie brałam i wzięlam tylko dwie dawki.
[ Dodano: 2009-01-02, 23:29 ]
Tak, sparawdzałam, to lek homeopatyczny jest.