Kochane, czy znacie może jakiś dobry, sprawdzony podkład - ale taki, coby nie uczulał? Mam niestety mooocno problematyczną cerę
Pod wpływem niektórych kosmetyków potrafią mi wyskakiwać różne podejrzane podrażnienia (takie jakby placuszki niewielkie na skórze, zaróżowione, o szorstkiej fakturze). Kiedyś w ogóle jak dostałam tych podrażnień, a nocowaliśmy akurat w domu moich ówczesnych przyszłych teściów, mama mojego chłopaka, teraz męża, zauważyła mnie, jak wyglądam po całym dniu po zmyciu makijażu - cała twarz w tych plamkach. I wiecie co, mąż powiedział mi parę lat później, że ona była święcie przekonana, że mam łuszczycę, a co więcej - namawiała go, żeby się ze mną rozstał, bo "co to za materiał genetyczny"
Co za babsztyl... Teraz wcale nie jest milsza zresztą, też jątrzy za moimi plecami
Oj, w każdym razie, moje pytanko - jaki delikatny podkład dla Asi macie :) ?