ivi serio chodzicie na terapie?

to aż w takim stadium wasze małżeństwo jest żeby tam chodzić?

i pomaga ona? mam nadzieje że się wszystko ułoży!!
a ja po tych wszystkich przeciwnościach jakie teraz nas spotkały, staram się myśleć pozytywnie
a więc... zmarła pare dni temu babcia mojego R. i niestety musieliśmy odwołać dzisiejsze urodziny Dominiki

ale już to jakoś przeżyłam i za tydzień je wyprawie

a jutro i tak zgasi świeczuszke i dostanie od nas prezent
następnie.. dzwonili do mnie z uczelni i dupki nie przepiszą mi przedmiotów i wszystko musze zaliczać

nie wiem czy dam rade... będzie ciężko, bo za mało czasu, a za dużo przedmiotów..

ale trudno, najwyżej sobie odpuszcze te studia

bo ta uczelnia mi działa na nerwy...
i jeszcze dużo dużo się działo, ale nie chce mi się już pisać o tym
lepiej nie wspominać tylko żyć dalej
no i oczywiście rozpoczynam 7 cykl starań
