u nas calkiem inaczej
to chyba od lekarza zależy, ja chodze prywatnie, ale lekarka decyduje o wszystkim, dlatego jej ufam, nie pozwala na widzi mi sie pacjentki, kieruje sie dobrem dziecka. zapisy do niej prywtnie są na kilka tyg. wcześniej, ale dla ciężarnych które prowadzi zawsze sobie zostawia wolne miejsca i nie ma problemu.
zima ma potrwac jeszcze z 4 dni i bedzie od 0 do 6 stopni
oby tak było, bo boje sie jeździć i chodzić...w tym ostatnim m-cu żeby żadnej biedy sobie nie narobić.
a jak jest w Polsce z kierowaniem po porodzie?
chodzi o prowadzenie auta??? jeśli tak, to nie ma ograniczeń...moja sąsiadka wróciła sama autkiem ze szpitala...
suwaczki rewelacja
i czekamy na donatke, może dziś zajrzy choć na chwilkę...
a wogóle to witam
małą zawiozłam do przedszkola, tak mi jej szkoda było, nie chciała iść...a i ja sie przyzwyczaiłam że w domku siedzi, ale w przedszkolu zawsze weselej niż w domku tym bardziej że M leży w łóżku nadal ledwo żywy.potem zakupy zrobiłam, śniadanko, pospałam i troszke chałupe ogarnęłam. zaraz zupkę zjem i do ginki na 15 a z małą do internisty na 17 bo podejrzewają 3 migdał przerośnięty i muszę się poradzić co dalej.