jagodka24, wiesz, ja marzę o własnym domu, ale właśnie zima mnie w nim przeraża, latem jest super własny ogród itp., ale zimą w bloku budze się o 9.00 i nie myślę, że musze napalic w piecu, włączyć ogrzewanie, nic mi nie zamarznie, chodze w bluzce z krótkim rękawkiem i mam ciepło. Rozumiem więc Cię doskonale, więc byle do lata Kochana!!!!
A jeżeli chodzi o wierszyk to nie mówię tej końcówki 'mama kotka zbiła" - nie lubię jej bardzo, mama nikogo nie bije, a co dopiero kotka

Tak samo jak mówię "Warzyła sroczka kaszkę warzyła.... a temu nic nie dała tylko łepek urwała i frrrr.. poleciała" wycinam "łepek urwała", bo jakoś mi tak nie wsmak. Inna wersja tej samej zabawy to "Tu kokoszka jagiełki dziobała, tu dziobała... " Znacie to???
Patrycja.le, zaraz się zrobi
U nas mrozisko okropne, siedzenie w domu się dziś zapowiada, a mam zajęcie bo krokiety na obiad zaplanowałam i barszcz czerwony więc kucharzyć będę, a pranie kolejne już się kończy i prasowania wszystkiego wczoraj nie dałam rady więc zajęcia na cały dzień jest sporo.
[ Dodano: 2009-01-06, 10:21 ]
Patrycja.le, oooooooo rany ja zapomniałam, że ja tu maila nie podałam, jak chcesz to wyślij mi na PW, a napewno się zaloguję.