Ania_R, tak mąż teraz się nim zajmuje ale dopiero po pracy i sama się zastanawiam czy szpital nie byłby lepszy bo wtedy mąż poszedłby na opieke nad dzieckiem a w takiej sytuacj to nie da rady - zobaczymy 12 stycznia co powie lekarz. chociarz faktycznie tak źle i tak niedobrze, z jednej strony dobro dziecka ninarodzonego a z drugiej tęskonota za dzieckiem juz narodzonym
i co tu zrobic żeby było dobrze przecierz nie rozerwe się na pół
. Musze myśleć pozytywnie i tyle wszystko będzie dobrze
[ Dodano: 2009-01-05, 20:28 ]
katia, ja też wierze że jakoś to wszystko będzie