[ Dodano: 2009-01-06, 21:02 ]
Eh,korzystam z laptopa mojego K. z Emi na ręku...
Ja poznałam meza ponad 12 lat temu.....Ale moja historia jest taka banalna
JAGNA - no tfu, tfu, ale mała cieszy się do wszystkich i wszystkiego... 
wczoraj jak bylismy u tego lekarza i siedzielismy w poczekalni, to siedziala jakas starsza siwa kobitka i się ciagle gapila na Zu, a ta banan od ucha do ucha...
dzisiaj do Pana przyszedl jakis kolega ze swoja mama, ktora robila sobie tatuaz na lopatce (rozyczke), ja akurat poszlam do sypialni przewinac małą, ta kobitka zaczela się zachwycac Zuzia, ze taka ladna, taka podobna do taty... i jak tylko powiedziala, ze jest sliczna, to Zuzia znowu usmiech od ucha do ucha... no jest niesamowita, wystarczy, ze ktos (nawet obcy) cos do niej powie, albo sie usmiechnie, a ta juz sie cieszy
wczoraj jak bylismy u tego lekarza i siedzielismy w poczekalni, to siedziala jakas starsza siwa kobitka i się ciagle gapila na Zu, a ta banan od ucha do ucha... dzisiaj do Pana przyszedl jakis kolega ze swoja mama, ktora robila sobie tatuaz na lopatce (rozyczke), ja akurat poszlam do sypialni przewinac małą, ta kobitka zaczela się zachwycac Zuzia, ze taka ladna, taka podobna do taty... i jak tylko powiedziala, ze jest sliczna, to Zuzia znowu usmiech od ucha do ucha... no jest niesamowita, wystarczy, ze ktos (nawet obcy) cos do niej powie, albo sie usmiechnie, a ta juz sie cieszy
tu chyba nie chodzi o to, zeby historia poznania byla oryginalna, czy romantyczna... wazne, ze sie kochacie i się Wam uklada... :)a poznałam meza ponad 12 lat temu.....Ale moja historia jest taka banalna
_________________
-
margarita83
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2038
- Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50
Jagna30, moja historia też jest nieco słabsza niż dziewczyn, ale cóż 
No i czekam jednak na tę historię Waszego poznania.
Ja napiszę jutro bo dzisiaj padam z nóg już.
Gie, masz rację mój P. w tym roku skończy 40 a ja 26
Shoo odważna babka z Ciebie, chylę czoła
[ Dodano: 2009-01-06, 21:57 ]
kamilka21, współczuję, ja mialam zapalenie krtani kilka razy wiem co to znaczy.
Więc czekamy na Twoja historię.
No i czekam jednak na tę historię Waszego poznania.Ja napiszę jutro bo dzisiaj padam z nóg już.
Gie, masz rację mój P. w tym roku skończy 40 a ja 26
Shoo odważna babka z Ciebie, chylę czoła
[ Dodano: 2009-01-06, 21:57 ]
kamilka21, współczuję, ja mialam zapalenie krtani kilka razy wiem co to znaczy.
Więc czekamy na Twoja historię.
poznalam sie z moim M na ulicy jechal rowerem i stal naprzeciw swojego domu czekla na kuzynke. a ja z kolezankami stalysmy po drugiej sronie ulicy bo kolezanka tam mieszkala niedalego niego spodobal mi sie i mowie do kolezanki ze przystojny, ona zaczela mi mowic jak ma na imie ile ma lat i wogole wiec on mial 19 lat ja mialam 16. kolezanka poszla wiec do niego na druga strone ulicy i powiedzial mu ze podoba sie jej kolezance no to on wtedy powiedzial ze mam przyjsc pogadac, i poszlam chwilke gadalismy az przyjechala jego kuzynka weszla do mieszkania on tez my stalysmy przed jego oknami bo mieszkal na parterze i mial zaraz wrocic wyglada przez okno i jego kuzynka mowi a moze wejdziesz na kawe na poczatku myslalam ze to jego laska mowie zaraz mnie zabije za to ze podrywam jej chlopaka i sobie mowie ledwo znam mojego M bo zaledwie kilkanasie minut a tu mnie zapraszaja na kawe sobie pomyslalam ze moze potrzebuja 3 osoby..... mowie ze zaraz ide do domu i poszlam moj M nas odprowadzil kawalek i od tamtej pory caly czas o nim myslalam pisalam listy do niego ktore moja kolezanka mu zanosila wiec ktoregos razu mu zaniosla i w szkole potem mi powiedziala ze moj M powiedzial ze nie jestem w jego guscie a chodzilo jej o to ze sama chciala sie za niego zabrac ja plakalam jak to nastolatka glupia sie zakochala :) raz sie umowilismy a on sobie poszedl na kosza myslalam ze mnie szlak trafi potem nie widzielismy sie chyba ze 2 tyg az tu przyszedl piekny zdien : ' DZIEN MOJEGO BALU GIMNAZJALNEGO" mielismy w kasynie wojskowym niedaleko gdzie moj M mieszkal los tak chcial ze sie spotkalismy w tym dniu on szedl na miasto a ja stalam na tarasie wlasnie myslac o nim wiec zaraz zawolalysmy go przyszedl , chwilke gadalismy i mowie zeby przyszedl jak pojedzie dyrektorka tak o 21. do 21 czekalam z niecierpliwoscia przyszedl powiedzialam nauczycielce ktora byla nowa i stala na strazy ze to moj brat wiec go wpuscila. Bylam zachwycona ze mialam go na oku serce bilo mi szybciej dostalam motylki w brzuchu. Nadzszedl wolny 1 taniec wiec ja cala chepi ze mnie poprosi do tanca a tu zonk poprosil moja kolezanke ja zla na maksa ale co tam wiec mowie zrobie mu na zlosc i zatanczylam ze starszym chlopakiem ktory byl jako ochrona i mogl tanczyc takze mojemu M tylko oczy chodzily gdzie jestem a mi gdzie on jest bylam zla na niego i poszlam na taras , po chwili przyszedl mnie przeprosic ale moj kolega specjalnie wzial mnie do tanca potem nastepna wolna ja zchodze z parkietu a moj M podcodzi do mnie i idziemy tanczyc kiedy zaczelismy tanczyc zaczely mi latac motylki w brzuchu kiedy mnie objal bylam wniebowzieta jak to nastolatka:)po tym tancu byl nastepny wiec zostalismy i tanczelismy dalej potem znow wolny i dedykacja dla nas " DLA TYCH CO LUBIA SIE PRZYTULAC" I TO BYLA NASZA ULUBIONA PIOSENKA ZAWSZE MAM Z NIA MILE WSPOMNIENIA :) 
NO WIEC BAL SKONCZYL SIE O 24 MOJ m MNIE ODPROWADZIL KAWALEK A ZE JA RANO O 6 WYJEZDZALAM DO OPERY LESNEJ PONIEWAZ SPIEWALAM W CHORZE I JECHALISMY NA DZIEN DZIECKA SPIEWAC DO SOPOTU JA DO 6 RANO NIE SPALAM BO ZYLAM WRAZIENIAMI Z BALU A W DRODZE DO SOPOTU CALY CZAS OPOWIADALAM MOIM PRZYJACIOLKOM CO SIE STALO I JUZ NIE MOGLAM SIE DOCZEKAC POWROTU DO DOMU ZEBY POJSC DO KOLEZANKI I RAZEM Z NIA DO MOJEGO M. kiedy wrocilam zaraz zostawilam walizki i polecialam w tym dniu moj M pytal sie czy zostane jego dziewczyna wiec odpowiedzialam ze sie zastanowie i dam mu znac jutro czyli 3 czerwca 2003r nie spodziewalam sie go bo nie zanl mojego adresu kiedy sobie sprzatam chodze na samej koszulce i w turbanie na glowie dzwonek do drzwi , otwieram patrze i wtedy zamarlam a moj M sie pyta czy zobaczylam ducha :) to powiedzialam ze sie go nie spodziewalam poszlismy na spacer juz jako para :) taka nasza historia mielismy maly kryzys po 3 letnim zwiazku moj M zostawil mnie dla innej ale wrocilismy do siebie wtedy po rozstaniu po jakims 1 iesiacu bo M stwierdzil ze naprawde kocha mnie no i tak jestemy malzenstwem i mamy synka :) z milosci :)
razem jestemy od 2003r i teraz w czerwcu 2 stuknie nam 6latek :)
ale sie rozpisalam :)
[ Dodano: 2009-01-06, 22:26 ]
dobranoc do jutra ja tez padam z nog a krzyz to w du..... mi wlazi:/ 
wiec mowie zrobie mu na zlosc i zatanczylam ze starszym chlopakiem ktory byl jako ochrona i mogl tanczyc takze mojemu M tylko oczy chodzily gdzie jestem a mi gdzie on jest bylam zla na niego i poszlam na taras , po chwili przyszedl mnie przeprosic ale moj kolega specjalnie wzial mnie do tanca potem nastepna wolna ja zchodze z parkietu a moj M podcodzi do mnie i idziemy tanczyc kiedy zaczelismy tanczyc zaczely mi latac motylki w brzuchu kiedy mnie objal bylam wniebowzieta jak to nastolatka:)po tym tancu byl nastepny wiec zostalismy i tanczelismy dalej potem znow wolny i dedykacja dla nas " DLA TYCH CO LUBIA SIE PRZYTULAC" I TO BYLA NASZA ULUBIONA PIOSENKA ZAWSZE MAM Z NIA MILE WSPOMNIENIA :) NO WIEC BAL SKONCZYL SIE O 24 MOJ m MNIE ODPROWADZIL KAWALEK A ZE JA RANO O 6 WYJEZDZALAM DO OPERY LESNEJ PONIEWAZ SPIEWALAM W CHORZE I JECHALISMY NA DZIEN DZIECKA SPIEWAC DO SOPOTU JA DO 6 RANO NIE SPALAM BO ZYLAM WRAZIENIAMI Z BALU A W DRODZE DO SOPOTU CALY CZAS OPOWIADALAM MOIM PRZYJACIOLKOM CO SIE STALO I JUZ NIE MOGLAM SIE DOCZEKAC POWROTU DO DOMU ZEBY POJSC DO KOLEZANKI I RAZEM Z NIA DO MOJEGO M. kiedy wrocilam zaraz zostawilam walizki i polecialam w tym dniu moj M pytal sie czy zostane jego dziewczyna wiec odpowiedzialam ze sie zastanowie i dam mu znac jutro czyli 3 czerwca 2003r nie spodziewalam sie go bo nie zanl mojego adresu kiedy sobie sprzatam chodze na samej koszulce i w turbanie na glowie dzwonek do drzwi , otwieram patrze i wtedy zamarlam a moj M sie pyta czy zobaczylam ducha :) to powiedzialam ze sie go nie spodziewalam poszlismy na spacer juz jako para :) taka nasza historia mielismy maly kryzys po 3 letnim zwiazku moj M zostawil mnie dla innej ale wrocilismy do siebie wtedy po rozstaniu po jakims 1 iesiacu bo M stwierdzil ze naprawde kocha mnie no i tak jestemy malzenstwem i mamy synka :) z milosci :) razem jestemy od 2003r i teraz w czerwcu 2 stuknie nam 6latek :)
ale sie rozpisalam :)
[ Dodano: 2009-01-06, 22:26 ]
dobranoc do jutra ja tez padam z nog a krzyz to w du..... mi wlazi:/
Witam z rana...
Bryyyyy jaki ziąb...
Jedno dziecko juz w szkole,drugie idzie na 11.
margarita83, ja nie będe opowiadać bo zanudzę Was na śmierć.
W wielkim skrócie było tak....Ja ,On i Dyskoteka....Jakoś nie przypadł mi do gustu i w zasadzie nie było mowy Ze On i Ja to bedziemy My.Ale że chłopak sie starał...i nie dawał za wygraną,dopiął swego.
W listopadzie 97 wszystko sie zaczęlo.Po drodze kilka kryzysów,ale jak widac daliśmy sobie z nimi radę.Do dzisiaj między nami bywa różnie...są wzloty i upadki.
Ale jak powiedziała Gienajważniejsze jest to że wciąż sie kochamy
A shoo normalnie podziwiam.........................nie miałabym jednak tyle odwagi.
A co do zdjęć .......cudne. Zazdrosna zawsze jestem jak oglądam (podziwiam)
kamilka21, za historie waszego poznania
A teraz z innej beczki...........
Emi rano wytrąbiła 210 ml...
Teraz spi z tatusiem,który przedłuzył sobie urlopik
[ Dodano: 2009-01-07, 08:14 ]
Mała korekta........w listopadzie ale 96 roku....
Bryyyyy jaki ziąb...
Jedno dziecko juz w szkole,drugie idzie na 11.
margarita83, ja nie będe opowiadać bo zanudzę Was na śmierć.
W wielkim skrócie było tak....Ja ,On i Dyskoteka....Jakoś nie przypadł mi do gustu i w zasadzie nie było mowy Ze On i Ja to bedziemy My.Ale że chłopak sie starał...i nie dawał za wygraną,dopiął swego.
W listopadzie 97 wszystko sie zaczęlo.Po drodze kilka kryzysów,ale jak widac daliśmy sobie z nimi radę.Do dzisiaj między nami bywa różnie...są wzloty i upadki.
Ale jak powiedziała Gienajważniejsze jest to że wciąż sie kochamy
A shoo normalnie podziwiam.........................nie miałabym jednak tyle odwagi.
A co do zdjęć .......cudne.
Zazdrosna zawsze jestem jak oglądam (podziwiam) kamilka21, za historie waszego poznania
A teraz z innej beczki...........
Emi rano wytrąbiła 210 ml...
Teraz spi z tatusiem,który przedłuzył sobie urlopik
[ Dodano: 2009-01-07, 08:14 ]
Mała korekta........w listopadzie ale 96 roku....
witam i ja z ranka :)
my z Panem pojdziemy chyba dzisiaj na godzinke na nowe lodowisko... moze wezmiemy aparat, to cykne kilka fotek... chociaz nie wiem, bo ja mialam ostatnio lyzwy na nogach jakies 18 lat temu, hheheheee...
Zuzie oddamy do tesciowej pewnie, bo lodowisko jest na tym samym osiedlu, na ktorym ona mieszka...
JAGNA - chyba w kazdym malzenstwie sa wzloty i upadki, u mnie i pana tez... ale wazne, ze sie trzymamy razem i oby tak zostalo...
[ Dodano: 2009-01-07, 08:30 ]
aaaa, fajnie, ze Emi tyle zjadal - apetyt jej wrocil :) moja mała zjada ok. 140-150 ml za jednym zamachem, a jak zje 170-180, to jest święto...
my z Panem pojdziemy chyba dzisiaj na godzinke na nowe lodowisko... moze wezmiemy aparat, to cykne kilka fotek... chociaz nie wiem, bo ja mialam ostatnio lyzwy na nogach jakies 18 lat temu, hheheheee...
Zuzie oddamy do tesciowej pewnie, bo lodowisko jest na tym samym osiedlu, na ktorym ona mieszka...
JAGNA - chyba w kazdym malzenstwie sa wzloty i upadki, u mnie i pana tez... ale wazne, ze sie trzymamy razem i oby tak zostalo...
[ Dodano: 2009-01-07, 08:30 ]
aaaa, fajnie, ze Emi tyle zjadal - apetyt jej wrocil :) moja mała zjada ok. 140-150 ml za jednym zamachem, a jak zje 170-180, to jest święto...
czesc dziewczyny
Jagna30, tak jak napisala Gie, to czy historia jest "odjechana", czy najzwyklejsza, o niczym nie swiadczy.. wazny jest efekt tej historii, a u Was efekt jest imponujacy tyle lat ze soba i 3 pieknych dzieci
kamilka21, romantycznie.. i te podchody, nastoletnie milosci.. to jest cos, co sie pamieta przez cale zycie.. i widze, ze jestes uzdolniona wokalnie, pewnie Twoj Hubercik na tym skorzysta... mama przynajmniej nie bedzie falszowac podczas spiewania kolysanek
Gie, no ja juz nie wiem, co powiedziec na temat tej Twojej Zu... wypowiedzialam juz chyba wszystkie mozliwe komplementy niesamowita jest, ze sie tak smieje non stop... moj, jak widzi obca osobe, to sie przypatruje, mysli i dopiero, jak mu sie ten ktos spodoba, to sie usmiechnie... aa i generalnie woli kobiety, w sensie moje kuzynki, babcie, ciocie itp... wydaje mi sie, ze to przez to, ze kobiety maja lagodniejszy glos i bardziej potrafia "wyczuc dziecko".
Jagna30, 210 ml to chyba rekord tego watku
Gie, idz na te lyzwy i zrob zdjecia, posmiejemy sie
[ Dodano: 2009-01-07, 08:54 ]
aaa margarita83, czekamy z niecierpliwoscia na Twoja historie!
Jagna30, tak jak napisala Gie, to czy historia jest "odjechana", czy najzwyklejsza, o niczym nie swiadczy.. wazny jest efekt tej historii, a u Was efekt jest imponujacy
tyle lat ze soba i 3 pieknych dzieci kamilka21, romantycznie.. i te podchody, nastoletnie milosci.. to jest cos, co sie pamieta przez cale zycie.. i widze, ze jestes uzdolniona wokalnie, pewnie Twoj Hubercik na tym skorzysta... mama przynajmniej nie bedzie falszowac podczas spiewania kolysanek
Gie, no ja juz nie wiem, co powiedziec na temat tej Twojej Zu... wypowiedzialam juz chyba wszystkie mozliwe komplementy
niesamowita jest, ze sie tak smieje non stop... moj, jak widzi obca osobe, to sie przypatruje, mysli i dopiero, jak mu sie ten ktos spodoba, to sie usmiechnie... aa i generalnie woli kobiety, w sensie moje kuzynki, babcie, ciocie itp... wydaje mi sie, ze to przez to, ze kobiety maja lagodniejszy glos i bardziej potrafia "wyczuc dziecko".Jagna30, 210 ml to chyba rekord tego watku
Gie, idz na te lyzwy i zrob zdjecia, posmiejemy sie
[ Dodano: 2009-01-07, 08:54 ]
aaa margarita83, czekamy z niecierpliwoscia na Twoja historie!
eeehhh, ja wlasnie przyszlam z krotkiego spaceru z psem... ja nie moge, jak zimno.... bbr... wiecie co...?? przez to, ze ja mam taka jasna karnacje i w ogole delikatna skóre (ja sie smieje, ze arystokratyczna, bo wystarczy, ze sie lekko dotkne, albo podrapie np. po szyi, albo dekolcie i od razu mam czerwony slad), ze jak tylko wyjde na taki mróz, to od razu mam gębę czerwoną, jak burak!!! wyglądam koszmarnie, jak jakas baba ze wsi, co zeszła właśnie z traktora... normalnie szok... teraz jak sie zobaczylam w lustrze, to malo nie umarlam na zawał... cos strasznego...
wiec nie wiem czy zdjecia z lodowiska beda w ogole do pokazania z tym moim czerwonym ryjem...
KAMILKA - tak, Twoja historia poznania M. taka "nastolatkowa", no, ale młoda wtedy byłaś... (nie, żebyś teraz była stara... )
ale tak piszesz wszystko "ciurkiem", ze ja muszę się bardzo skupic, zeby zrozumiec, co czytam... az się przy tym zmęczyłam... ale dałam radę
wyglądam koszmarnie, jak jakas baba ze wsi, co zeszła właśnie z traktora... normalnie szok... teraz jak sie zobaczylam w lustrze, to malo nie umarlam na zawał... cos strasznego...wiec nie wiem czy zdjecia z lodowiska beda w ogole do pokazania z tym moim czerwonym ryjem...
KAMILKA - tak, Twoja historia poznania M. taka "nastolatkowa", no, ale młoda wtedy byłaś...
(nie, żebyś teraz była stara... )ale tak piszesz wszystko "ciurkiem", ze ja muszę się bardzo skupic, zeby zrozumiec, co czytam... az się przy tym zmęczyłam...
ale dałam radę Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość